Litwini znów to robią. Finansują Ukraińcom flotę dronów nawodnych

Litwini znów to robią. Finansują Ukraińcom flotę dronów nawodnych

Zdjęcie z produkcji ukraińskich dronów nawodnych.
Zdjęcie z produkcji ukraińskich dronów nawodnych.
Źródło zdjęć: © Militarnyj
Przemysław Juraszek
22.11.2022 11:23, aktualizacja: 23.11.2022 08:36

Litwa jest jednym z ważniejszych państw wspierających Ukrainę, pomimo stosunkowo małego potencjału. Swoją cegiełkę dokłada też litewskie społeczeństwo, które w najnowszej zbiórce funduje Ukrainie drony znane ze słynnego rajdu na Sewastopol. Wyjaśniamy, co one potrafią.

Ufundowany w poprzedniej zbiórce zorganizowanej przez litewskiego dziennikarza i youtubera Andriusa Tapinasa Bayraktar TB2, do którego z czasem dołączył także model ufundowany w Polsce, był używany przez Ukraińców do skutecznego bombardowania Rosjan.

Teraz z kolei Litwini zbierają na trzy nawodne drony, których Ukraińcy użyli w ataku na bazę Floty Czarnomorskiej, gdzie uszkodzeniu uległ jej aktualnie okręt flagowy Admirał Makarow, o czym pisała Karolina Modzelewska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraińskie drony nawodne — przyszłość walki morskiej

Zmasowany rajd ukraińskich dronów nawodnych na port w Sewastopolu to pierwsze takie wydarzenie w historii, ale samo zastosowanie początkowo załogowych, a później bezzałogowych łodzi z ładunkami wybuchowymi nie jest nowością.

Jak pisaliśmy przy okazji znalezienia przez Rosjan, wówczas jeszcze tajemniczego ukraińskiego drona nawodnego wyrzuconego na brzeg w pobliżu Sewastopola, pojedyncze przypadki użycia łodzi "kamikadze" miały już miejsce.

Najbardziej znanym przypadkiem jest atak terrorystyczny w wykonaniu terrorystów Al-Kaidy za pomocą wypełnionej materiałami wybuchowymi łodzi motorowej na zacumowany w adeńskim porcie niszczyciel USS Cole. Kolejnym był atak irańskiego drona nawodnego, wykorzystywanego przez Huti do ataku na saudyjską fregatę typu Madina z lutego 2017 roku.

Ukraiński bezzałogowy dron nawodny

Z czasem Ukraińcy przedstawili sposób produkcji tych dronów, których jednostkowa cena wynosi 250 tys. dolarów. Jak podaje ukraiński portal Militarnyj, mogą one opierać się na cywilnym skuterze wodnym kanadyjskiej firmy Sea-Doo.

Mierzące 5,5 m długości drony nawodne zostały wykonane z aluminium ważą ~1000 kg, z czego aż 200 kg to głowica bojowa, czyli podobnych rozmiarów jak w wielu pociskach przeciwokrętowych. Jest ona detonowana dzięki parze detonatorów uderzeniowych zapożyczonych z bomb lotniczych umieszczonych na przodzie.

Ponadto dron jest wyposażony w kamerę termowizyjną, noktowizyjną, dalmierz laserowy, nawigację inercyjną i GPS, system szyfrowanej komunikacji i autopilota. Z kolei za napęd służy pędnik strumieniowy zasilany przez silnik spalinowy Rotax zdolny rozpędzić drona do 80 km/h. Ukraińcy podają, że maksymalny zasięg dronów to 800 km, ale ten może być większy, jeśli te zostały odholowane przez załogową jednostkę w głąb morza.

Pierwszy ufundowany przez Litwinów dron nawodny nazwano "PEACE Дец", drugi "PEACE Да", a trzeci być może zyska nazwę "PEACE Дюк". Aktualnie na trzeciego zebrano 40 tys. euro.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie