Polskie samoloty bojowe. Ambitne plany i niezrealizowane projekty
Partnerzy zaangażowani w produkcję samolotu Draco, który powstanie także w wersji bojowej, 3 lutego 2025 roku podpisali list intencyjny. Draco nie będzie pierwszym samolotem bojowym zaprojektowanym i produkowanym w Polsce. Polskie zakłady produkowały już nowoczesne myśliwce, a konstruktorzy tworzyli projekty nowatorskich maszyn. Co wiemy na ich temat?
Samolot Draco to rozwinięcie finalnej wersji samolotu PZL-104 Wilga - lekkiej, wielozadaniowej maszyny, produkowanej w Polsce w latach 1962-2008. Ostatni egzemplarz Wilgi - samolot PZL-104MA Wilga 2000 o numerze 0060024 - został przebudowany przez konstruktora i entuzjastę lotnictwa Mike’a Pateya.
Mike Patey zmienił m.in. sinik - dzięki temu Wilga stała się samolotem HyperSTOL (Short Take-Off and Landing), zdolnym do startu i lądowania niemal w miejscu, po bardzo krótkim roz- i dobiegu (25-30 m).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czas na AI. Zapowiedź buntu maszyn czy nowa rewolucja przemysłowa? - Historie Jutra napędza PLAY #5
Samolot jest także zdolny do utrzymania się w powietrzu przy bardzo małej prędkości, rzędu 56 km/h. W praktyce oznacza to, że przy silniejszym, przeciwnym wietrze, Draco jest w stanie zawisnąć nieruchomo w powietrzu.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Dzięki tym właściwościom maszyna może stanowić interesującą propozycję nie tylko dla odbiorców cywilnych, ale także dla Straży Granicznej i wojska, gdzie może służyć niezależnie od dostępu do infrastruktury lotniskowej. Samolot może zostać uzbrojony, a jego bojowy wariant wydaje się dobrym narzędziem do zwalczania wolniejszych dronów.
Plany zakładają, że produkcja Draco rozpocznie się w 2028 roku. W tym kontekście warto przypomnieć, że Polska projektowała i produkowała już samoloty bojowe.
Lim - Licencyjny Myśliwiec
Dzięki pozyskanym ze Związku Radzieckiego licencjom już w 1952 r. ruszyła w Polsce, w zakładach PZL Mielec, produkcja nowoczesnych odrzutowców. Pod nazwą Lim-1 (Licencyjny Myśliwiec) produkowano samoloty MiG-15 - przez dwa lata wyprodukowano w Mielcu 227 egzemplarzy.
Następny model - Lim-2, będący licencyjną wersją samolotu MiG-15bis - był produkowany w latach 1954-1956, gdy powstało około 500 egzemplarzy. Do obu wariantów MiG-a 15 Polska produkowała także silniki, wytwarzane pod oznaczeniem Lis-1 (Licencyjny Silnik) i Lis-2.
Kolejna produkowana w Polsce maszyna - Lim-5 - była licencyjną wersją rosyjskiego MiG-a 17. Po wyprodukowaniu 477 egzemplarzy w wariancie myśliwskim, na bazie samolotu Lim-5 Polska opracowała własny wariant myśliwsko-szturmowy (określany także mianem samolotu pola walki), produkowany pod nazwą Lim-6 i Lim-6bis.
FM-13 Delta
Równolegle z produkcją Lim-ów prowadzono w Polsce prace nad naddźwiękowym samolotem FM-13 Delta, ze skrzydłami w układzie delta (trójkątne skrzydła umieszczone z tyłu kadłuba) i napędem w postaci kopii niemieckiego silnika Jumo-004, stosowanego m.in. w odrzutowcu Me-262. Prace nad tym projektem zostały jednak porzucone.
TS-11 Iskra
Kolejnym samolotem opracowanym w Polsce był produkowany od 1963 roku model TS-11 Iskra. W polskim lotnictwie maszyna ta pełniła rolę maszyny szkolno-treningowej, choć powstały także prototypowe egzemplarze bojowe.
Na potrzeby Indii wyprodukowano ponadto serię 50 samolotów w wersji szkolno-szturmowej, a w 1999 roku kraj ten dokupił kolejne 12 egzemplarzy, wycofanych z polskich sił powietrznych. Ostatnie Iskry służyły w polskim lotnictwie do 2020 roku. Oficjalne wycofanie ostatnich samolotów tego typu nastąpiło w połowie 2022 roku.
TS-16 Grot
Obok samolotu TS-11, konstruktor Iskry, Tadeusz Sołtyk, opracował także projekt samolotu TS-16 Grot - maszyny o wyższych osiągach, naddźwiękowej, przeznaczonej do zaawansowanego szkolenia.
Wokół Grota przez lata narosło wiele mitów dotyczących politycznych nacisków ze strony ZSRR na zatrzymanie rozwoju tej maszyny. Nie zostały one potwierdzone, a o losie Grota zdecydowały najprawdopodobniej wysokie koszty dalszego rozwoju i produkcji.
I-22 Iryda
Polskim odrzutowcem o największym potencjale była opracowana w latach 80. i produkowana w latach 90. I-22 Iryda. Był to dwusilnikowy samolot szkolno-bojowy, będący pod względem koncepcji, ale także - częściowo - wyglądu i osiągów, odpowiednikiem maszyn takich jak Alpha Jet czy BAE Hawk. Na bazie I-22 planowano zbudować samolot szturmowy PZL M-99 Orkan, jednak plan ten nie doczekał się realizacji.
Program rozwoju tego samolotu został przerwany w 1999 roku mimo kilkuletniej eksploatacji w roli samolotu szkolnego i wyprodukowania 12 seryjnych egzemplarzy.
Choć entuzjaści konstrukcji podważają zasadność tej decyzji i podkreślają możliwości potencjalnego, dalszego rozwoju samolotu, zdaniem krytyków Iryda nie spełniała pokładanych w niej nadziei i nie była konstrukcją perspektywiczną.
PZL-230 Skorpion i Pirania
W latach 90. projektowano także inne samoloty bojowe, których rozwój zatrzymał się na etapie projektu lub modelu. Prawdopodobnie najbardziej znanym pozostaje PZL-230 Skorpion - samolot pola walki, którego koncepcja ewoluowała od lekkiej maszyny z napędem śmigłowym do znacznie cięższego odrzutowca.
Skorpion wyróżniał się układem aerodynamicznym kaczka - z trójkątnymi skrzydłami i usterzeniem umieszczonym z przodu kadłuba. Projekt został doprowadzony do etapu kilku różniących się wyglądem modeli, a także pełnowymiarowej makiety. Jako alternatywę dla Skorpiona rozwijano także samolot o podobnej charakterystyce o nazwie Pirania.
Szerszeń i Kobra 2000, czyli F-16 na miarę możliwości
Prawdopodobnie najbardziej ambitnym projektem, nad którym pracowano w Polsce, był Szerszeń - polski samolot wielozadaniowy, pod względem koncepcji i wyglądu zbliżony do F-16. Równolegle z pracami nad Szerszeniem rozwijano konkurencyjny projekt o podobnej charakterystyce - samolot Kobra 2000.
Samoloty w zależności od konfiguracji miały pełnić rolę maszyny uderzeniowej lub myśliwskiej, charakteryzować się wysoką manewrowością, a także prostą obsługą, pozwalającą na szybkie przywracanie zdolności bojowej po wylądowaniu.
Projekt Szerszenia zakładał bardzo wysoką odporność na uszkodzenia i zachowanie zdolności do bezpiecznego lądowania nawet w przypadku utraty części powierzchni nośnych czy usterzenia. Prace projektowe nad Szerszeniem zostały przerwane - po wcześniejszym upublicznieniu rysunków samolotu - w 1993 roku. Rok później zakończono prace nad modelem Kobra 2000.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski