Cudowna broń Hitlera. Odrzutowy Me 262 wzbił się w powietrze
Podczas brytyjskich pokazów RIAT w powietrze wzbił się niezwykły samolot. Z lotniska w bazie Fairford wystartował odrzutowy Me 262, zaliczany do Wunderwaffe – cudownych broni Hitlera.
20.07.2023 21:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tegoroczna edycja brytyjskich pokazów lotniczych Royal International Air Tattoo (RIAT) dostarczyła wielbicielom awiacji wyjątkowych wrażeń. Wzięło w niej udział 217 egzemplarzy sprzętu lotniczego – samolotów i śmigłowców należących do różnych rodzajów sił zbrojnych z 26 państw, a także maszyny cywilne.
Wśród zaprezentowanych maszyn wyróżniał się niezwykły samolot – niemiecki, dwusilnikowy odrzutowiec Me 262, będący pierwszym seryjnie produkowanym bojowym odrzutowcem na świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Replika superbroni Hitlera
Zaprezentowany podczas RIAT odrzutowiec nie jest oryginalną maszyną z linii produkcyjnej Messerschmitta. Powstał jako efekt projektu rozpoczętego w Stanach Zjednoczonych w 1993 roku, gdy na bazie wypożyczonego, oryginalnego Me 262 z czasów drugiej wojny zbudowano pięć latających replik.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Dwie wykonano w wersji jednomiejscowej, dwie w dwumiejscowej, a jeden, ostatni egzemplarz zbudowano tak, aby w zależności od potrzeb można było łatwo zmienić go samolotu jednoosobowego na dwuosobowy.
Wszystkie samoloty mają także wzmocnione podwozie, a także inne niż w niemieckim oryginalne silniki. Zamiast Junkers Jumo 004B zastosowano stylizowane na oryginał, nowocześniejsze i bardziej niezawodne General Electric CJ610 Turbojet.
Pierwszy seryjny odrzutowiec
Samolot Messerschmitt Me 262 powstał w Niemczech jako myśliwiec przechwytujący. Miał zniwelować przewagę Aliantów w powietrzu i powstrzymać naloty, prowadzone przez formacje bombowców strategicznych.
Użycie odrzutowych Messerschmittów zgodnie z przeznaczeniem zostało jednak zakłócone przez Hitlera, który domagał się zastosowania nowych odrzutowców w roli szybkich bombowców.
Me 262 wszedł do służby w 1944 roku. Maszyna miała 10,5 metra długości, 12,5 m rozpiętości skrzydeł, ważyła ok 6,5 tony i mogła rozpędzić się do ok. 1050 km/h. Samolot wyróżniał się nowatorskim rozwiązaniem w postaci skośnych skrzydeł, którym zawdzięczał przydomek "Jaskółka" (niem. Schwalbe). Miał także fotel wyrzucany, a jego dwa silniki były umieszczone pod skrzydłami.
Me 262 górował nad swoimi przeciwnikami wysoką prędkością, a piloci tych maszyn zgłosili w sumie około 900 zestrzeleń przy stratach sięgających 100 Messerschmittów.
W przeciwieństwie do wielu innych, tworzonych przez Niemców pod koniec II wojny "cudownych broni" Me 262 faktycznie latał i zapewniał znaczącą przewagę nad przeciwnikiem. Samolot wszedł jednak do służby zbyt późno i w zbyt małej liczbie, by w istotny sposób wpłynąć na sytuację III Rzeszy.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski