Polska modernizuje BWR-1. To ostatnie takie pojazdy w Wojsku Polskim

Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne podpisały umowę na naprawę i modernizację kolejnych 15 pojazdów rozpoznawczych BWR-1D i BWR-1S. Oznacza to, że Polska chce zmodernizować wszystkie egzemplarze użytkowanych wozów tego typu. Czym jest BWR-1 i jakie są jego zadania?

Pojazdy BWR-1D przed modernizacjąPojazdy BWR-1D przed modernizacją
Źródło zdjęć: © PGZ
Łukasz Michalik

Nowa umowa, zawarta pomiędzy 1. Regionalną Bazą Logistyczną z Wałcza i Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi przewiduje modernizację ostatnich 15 (z 38 posiadanych przez Polskę ogółem) pojazdów BWR-1.

Wozy w wariantach BWR-1D i BWR-1S trafiły do polskiej armii na przełomie lat 80. i 90., i obecnie – podobnie jak bojowy wóz piechoty BWP-1, który stał się bazą do wykonania pojazdów rozpoznawczych – są sprzętem mocno przestarzałym.

Część zdatnych do walki BMP-1 została przekazana przez Polskę Ukrainie. W przypadku pojazdów BWR-1 najprawdopodobniej przewidywana jest ich dalsza służba aż do czasu, gdy niemal muzealne wozy bojowe zostaną zastąpione przez docelowe pojazdy Żuk, zbudowane z wykorzystaniem podwozia bojowego wozu piechoty Borsuk.

Opracowany w Czechosłowacji BPzV. Pojazdy te służą w Polsce pod nazwą BWR-1S
Opracowany w Czechosłowacji BPzV. Pojazdy te służą w Polsce pod nazwą BWR-1S © Adam Hauner, Lic. CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons

Modernizacja pojazdów BWR-1

Modernizacja polskich BWR-1 nie przewiduje zmian w opancerzeniu czy uzbrojeniu pojazdów. Unowocześnione zostaną za to ich podzespoły służące do wykonywania kluczowych zadań, czyli rozpoznania.

Oznacz to m.in. doposażenie pojazdów w pokrycie maskujące Berberys, montaż cyfrowych środków łączności opracowanych przez polski Radmor i amerykańską spółkę L3Harris, instalacja głowicy optoelektronicznej, systemu obserwacji dookólnej, dalmierzy i kamer.

Pojazdy zostaną także wyposażone w automatyczny przyrząd rozpoznawania skażeń chemicznych AP4C, radiometr DPO i miniaturowy wykrywacz min MIMID.

Radar obserwacji pola walki SRC SR Hawk

Najważniejszą zmianą, która znacząco podniesie możliwości starego sprzętu, jest montaż radaru obserwacji pola walki SRC SR Hawk (V) 2E.

Radar ten pozwala na automatyczne mapowanie wybuchów pocisków artyleryjskich i określanie ich współrzędnych, a przede wszystkim na wykrywanie odległych obiektów.

Dzięki niemu duże pojazdy, jak czołg czy armatohaubica samobieżna, są wykrywane z dystansu ok 30 km. Nieco bliższy, bo wynoszący 21 km, jest zasięg wykrywania mniejszych pojazdów, jak transporter czy samochód. Pojedyncze osoby mogą być wykrywane z 12 km.

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km