Pierwsze przeciwlotnicze pickupy MR‑2 Viktor w Ukrainie. Pomogą zwalczać drony
Do Ukrainy trafiła pierwsza partia ze 115 przeciwlotniczych systemów MR-2 Viktor osadzonych na podwoziu Toyoty Land Cruiser 70. Wyjaśniamy, co te systemy potrafią.
02.05.2023 | aktual.: 02.05.2023 21:30
Na kanale użytkownika Twittera o nazwie Praise the Steph pojawiło się zdjęcie transportu zawierającego pierwsze kompletne zestawy MR-2 Viktor. Do Ukrainy ma trafić ich 115, z czego 100 ufundowała Holandia, a 15 zostało sfinansowane w ramach zbiórki "Prezent dla Putina". Pozwoliła ona już ufundować np. czołg T-72 SCARAB i prawie ukończono zbieranie środków na wieloprowadnicową wyrzutnię rakietową RM-70 "Wampir".
Producentem zestawów MR-2 Viktor, tak samo jak we wspomnianych wyżej przypadkach, jest czeska firma Excalibur Army, zajmująca się m.in. remontem i modernizacją poradzieckiego sprzętu wojskowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
MR-2 Viktor — budżetowe rozwiązanie przeciwko prostym dronom
Mamy tutaj do czynienia z fabrycznym technicalem czy dostosowaniem pojazdu cywilnego jako nośnika uzbrojenia. W przypadku tego projektu bazą jest Toyota Land Cruiser 70, na której pace zamontowano platformę zawierająca parę karabinów maszynowych KPWT kal. 14,5x114 mm, stosowanych m.in. w antysprzętowych karabinach snajperskich Snipex Aligator.
Oczywiście podwozie Toyoty zostało znacznie wzmocnione, aby podnieść jego sztywność i zapewnić satysfakcjonującą celność prowadzonego ostrzału. Ten wystarczy, aby zwalczać proste drony pokroju irańskich Shahed-131/136 bądź komercyjnych dronów, ponieważ nie tylko Ukraińcy z nich korzystają na szeroką skalę. Ponadto w razie potrzeby możliwe jest też rażenie celów naziemnych na dystansie ponad 2 km.
Ten kaliber dobrze sprawdza się w zwalczaniu lekkich fortyfikacji, a z odległości paruset m możliwe jest nawet przebicie bocznego pancerza transporterów opancerzonych BTR bądź bojowych wozów piechoty z rodziny BMP.
Czeski przeciwlotniczy pickup jest też wyposażony w celownik umożliwiający zwalczanie celów w nocy, czego nie można powiedzieć o improwizowanych konstrukcjach. Z kolei podstawowy zapas amunicji to 600 sztuk, z czego połowa jest umieszczona w pojemnikach mieszczących taśmę nabojową podpiętych do broni. Druga połowa znajduje w dodatkowych pojemnikach, a większy zapas jest już przechowywany w samochodzie.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski