Najlepsze bojowe wozy piechoty Ukrainy. Dziesiątkują Rosjan pod Kurskiem
16.09.2024 19:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ukraińcy kontynuują swoją operację w obwodzie kurskim, gdzie wykorzystywany jest sprzęt otrzymany od państw Zachodu. Jednym z najciekawszych pojazdów są szwedzkie bojowe wozy piechoty (bwp) Strf 9040C / CV90. Przedstawiamy, co one potrafią.
Na terenie obwodu kurskiego zauważono jeden z bwp Strf 9040C / CV90 podarowany Ukrainie przez Szwecję. Jest to dysponujący największą siłą ognia bwp wykorzystywany w Ukrainie, który w Rosjanach wywołuje wręcz panikę. Wedle Ukraińców sama obecność szwedzkiego pojazdu potrafi sprawić, że z kryjówki potrafi wyjechać nawet coraz mniej liczny czołg T-90M.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy o Strf 9040C / CV90.
Strf 9040C / CV90 - jeden z najlepszych bojowych wozów piechoty świata
Siły Zbrojne Ukrainy (SZU) otrzymały bwp Stridsfordon 9040C ze Szwecji. Jest to obecnie najnowszy szwedzki wariant bwp Stridsfordon 90, znanego także jako CV90 wprowadzonego do służby w latach 90. XX wieku.
CV90 to ciężkie, gąsienicowe pojazdy bojowe, których masa własna, po zamontowaniu dodatkowego pancerza sięga nawet 38 ton, czyli prawie tyle co czołgi z rodziny T-72 (lekko ponad 40 ton). Przedni pancerz Strf 9040C / CV90 nawet w wersji bazowej jest w stanie wytrzymać ostrzał z armat kalibru 30 mm, a po dodaniu pakietu dodatkowego nawet więcej.
Ponadto pakiet pancerza dodatkowego zapewnia nawet ochronę przed armatami kal. 30 mm nawet od boku co jest rzadkością w przypadku bojowych wozów piechoty. Do tego dochodzi też dobra ochrona przed ręczną bronią przeciwpancerną oraz bombletami z pojedynczą głowicą kumulacyjną, często używanymi na dronach typu FPV. Załogę stanowi trzech żołnierzy, a do tego dochodzi jeszcze do maksymalnie siedmiu żołnierzy desantu.
Drugim atutem Strf 9040C / CV90 jest jego uzbrojenie obejmujące armatę automatyczną kalibru 40 mm. Ta, mimo iż pośrednio wywodzi się od drugowojennego Boforsa (przez to jest ładowana z wymiennych magazynków) dzięki kalibrowi i wykorzystywanej amunicji wciąż jest bardzo groźna.
W przypadku amunicji przeciwpancernej APFSDS-T armata bez problemu przebije ponad 100 mm stali pancernej z 1,5 km. Pozwala to na bezkarne zwalczanie rosyjskich BMP-1/2/3 z bardzo dużej odległości oraz nawet czołgów w sprzyjających okolicznościach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drugim typem jest amunicja programowalna 3P od BAE Systems zawierająca ładunek 1100 wolframowych kulek. Jej działanie polega na tym, że w zależności od wymagań zapalnik pocisku jest programowany do eksplozji na zadanym dystansie w specyficzny sposób, tworząc grad 2,5 tys. odłamków przebijających bez problemów hełmy czy miękkie kamizelki kuloodporne.
Dostępnych jest sześć trybów działania przystosowanych do eksplozji np. z opóźnieniem po przebiciu ściany czy wpadnięciu przez okno, eksplozji nad okopem czy np. tworzeniu ściany odłamków przydatnej do rażenia śmigłowców.
Co ciekawe Ukraińcy nauczyli się także wykorzystywać tę armatę automatyczną kal. 40 mm w charakterze artylerii o zasięgu do 7 km w oparciu np. o dane celownicze z drona. Umożliwia to np. ostrzał Rosjan ze zza linii drzew czy wzniesienia.
Do tego należy dodać zaawansowany system kierowania ogniem z termowizją oraz widoczny na pojazdach multispektralny kamuflaż, który poza rozbiciem sylwetki pojazdu zmniejsza też jego sygnaturę cieplną i radiolokacyjną.
W efekcie powstał bardzo wyważony pojazd świetnie chroniący załogę i dysponujący ogromną siłą ognia, któremu w zasadzie brakuje tylko wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) typu "odpal i zapomnij". Ten ostatni aspekt jest w Szwecji bądź Dani naprawiany poprzez integrację ppk Akeron MP.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski