Mocarstwo podwoi ich produkcję. Te potężne bomby są stosowane w Ukrainie
27.03.2024 20:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Francja podwoi w przyszłym roku produkcję precyzyjnych bomb kierowanych AASM Hammer. Przedstawiamy osiągi tych bomb oferujących znacznie większe możliwości niż amerykańskie JDAM-ER.
Minister sił zbrojnych Francji Sébastien Lecornu ogłosił m.in. podwojenie produkcji precyzyjnych bomb kierowanych AASM Hammer z 600 sztuk rocznie do 1200 w 2025 r. Warto też zaznaczyć, że jeszcze do końca marca kolejna partia 100 bomb ma zostać dostarczona Ukrainie.
Ta wykorzystuje je na samolotach MiG-29, o czym pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Norbert Garbarek. Ukraińcy, sądząc po ostatnich nagraniach z frontu, otrzymali warianty o masie 250 kg i jak dotąd brak informacji o przekazaniu przez Francję cięższych wariantów o masie 1 tony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężny "młot" z Francji — ma możliwości niedostępne dla konkurencji
Francuskie precyzyjne bomby są oparte o moduły AASM Hammer (Armement Air-Sol Modulaire oraz Highly Agile Modular Munition Extended Range) zaprojektowane przez koncern Safran.
Koncepcyjnie są one podobne do JDAM/ER i także są montowane w standardowych bombach typu Mk 82/83/84, które ważą odpowiednio 225 kg, 450 kg i 900 kg. Jednak francuski system, w przeciwieństwie do tego amerykańskiego, oprócz modułu naprowadzania i składanych skrzydeł, posiada również silnik rakietowy.
Jego zastosowanie umożliwia odpalenie bomby nawet podczas lotu na niskiej wysokości, co daje jej zasięg do nawet 15 km nieosiągalny dla zwykłej bomby skrzydlatej w takich warunkach. Dzięki temu możliwe jest przeprowadzenie ataku lotniczego na strategiczne cele, korzystając z ochrony horyzontu radiolokacyjnego, który uniemożliwia wykrycie przez naziemne radary obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu, jak np. systemy S-300/400 celów lecących na bardzo niskim pułapie na dystansie większym niż 40 km od pozycji radaru.
Wykorzystanie bomby skrzydlatej z silnikiem rakietowym pozwala na zaatakowanie celów chronionych przez systemy przeciwlotnicze krótkiego zasięgu, takie jak Pancyr-S1 spoza ich efektywnego zasięgu.
Innym ważnym elementem systemu AASM Hammer jest zróżnicowanie dostępnych głowic naprowadzających. Dostępne są trzy rodzaje głowic, gdzie podstawowa obejmuje tylko połączenie nawigacji inercyjnej i satelitarnej, pozwalające na celność na poziomie kilku metrów. Jednak dwie pozostałe głowice, oferujące precyzję do 1 metra, są dużo bardziej interesujące i skuteczne nawet w przypadku zagłuszania sygnału GPS.
Pierwsza z nich widzi termiczny obraz celu dzięki sensorowi podczerwieni czwartej generacji, a druga naprowadza się na odbitą wiązkę lasera. Co więcej, te poza wyśmienitą precyzją umożliwiają nawet trafianie poruszających się celów. Jednakże w przypadku tej ostatniej konieczny jest obserwator lub dron oświetlający cel wiązką lasera aż do chwili trafienia. W chwili obecnej bomby AASM Hammer są produkowane w wersjach o masie 250 kg i 1000 kg, ale w planach jest też wariant 500-kilogrmaowy.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski