Mocarstwo idzie na całość. Ukraina otrzyma wyczekiwaną pomoc

Francja przygotowuje nowe pakiety pomocowe dla Ukrainy. Znajdzie się w nich broń i amunicja, o które Kijów nieustannie zabiega. Na front trafią pociski kal. 155 mm oraz cenione armatohaubice CAESAR. Wyjaśniamy, jakie są ich możliwości.

CAESAR, zdjęcie ilustracyjne
CAESAR, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © wikipedia
Mateusz Tomczak

27.03.2024 | aktual.: 27.03.2024 15:13

Informację o dodatkowym wsparciu Ukrainy potwierdził francuski minister obrony Sébastien Lecornu. Jak wyjaśnił, chodzi o znaczące wsparcie, które będzie obejmować aż 78 armatohaubic Caesar oraz 80 tys. pocisków kal. 155 mm. Ponadto podkreślił, że Francja jest zaangażowana w poszukiwanie dodatkowej amunicji dla Ukrainy w krajach spoza Unii Europejskiej. Dołączyła do czeskiej inicjatywy z tym związanej, która spotkała się z bardzo dużym odzewem w niemal całej Europie.

Dodatkowe wsparcie dla Ukrainy z Francji

Przypomnijmy, że czeskim władzom udało się już znaleźć dostawcę amunicji dla Ukrainy, ale warunkiem przeprowadzanych transakcji jest zachowanie przez niego anonimowości. W ręce ukraińskich żołnierzy trafi dzięki temu co najmniej 500 tys. pocisków artyleryjskich kal. 155 mm oraz 300 tys. pocisków artyleryjskich kal. 122 mm.

To najważniejsza amunicja dla Ukraińców. Pociski kal. 155 mm, które ze swoich zapasów wygospodarowała także Francja, są wykorzystywane w większości systemów artyleryjskich stosowanych w krajach NATO. Także tych, które w ramach wsparcia trafiły do Ukrainy, np. w polskich Krabach, niemieckich PzH 2000 czy wspominanych francuskich CAESARach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Armatohaubice CAESAR w Ukrainie

CAESAR (CAmion Equipe d'un Systeme d'ARtilleri) to armatohaubica zapewniająca szybkostrzelność do 6 strz./min oraz możliwość pracy w trybie MRSI. Zastosowano w niej działo o długości 52 kalibrów. Zasięg rażenia celów jest dzięki temu znaczący, zależny jednak również od rodzaju zastosowanych pocisków. Mieści się w przedziale od 30 km 40 km, a w przypadku rzadszych pocisków z dopalaczem rakietowym lub Vulcano do nawet do 80 km.

Francuska armatohaubica jest przy tym mobilna, tę cechę zapewniają jej kołowa trakcja (6×6 lub 8×8) oraz silnik o mocy mocy 240 KM. Na drodze sprzęt może osiągać prędkość nawet 100 km/h.

CAESARy służą już w ukraińskiej armii i bardzo dobrze sprawdzają się na froncie. Cenione są przede wszystkim cięższe warianty, które poza napędem 8x8 posiadają opancerzone kabiny oraz są wyposażone w automat ładowania.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie