Francja dotrzymuje słowa. Dostarczyła Ukrainie potężną broń
Francja przekazała Ukrainie całą pierwszą partię pocisków manewrujących dalekiego zasięgu SCALP-EG. Informację potwierdził Wadym Omelczenko, ambasador Ukrainy we Francji. Wyraźnie zaznaczył, że to nie koniec wsparcia jego kraju tego typu bronią.
23.08.2023 | aktual.: 23.08.2023 19:21
- Głównym problemem takich dostaw jest ich rytm, a tutaj Francuzi radzą sobie bardzo dobrze - powiedział ukraiński dyplomata.
Będzie więcej dostaw SCALP-EG dla Ukrainy
Deklaracja dotycząca przekazania Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu SCALP-EG padła podczas szczytu NATO w Wilnie, złożył ją prezydent Francji Emmanuel Macron. Niespełna miesiąc później Ukraińcy potwierdzili, że pociski są już w ich rękach.
Nie ujawniono liczby pocisków, które Francja dostarczyła do Ukrainy. Wedle zachodnich mediów było to ok. 50 sztuk. Wadym Omelczenko dodał, że to broń, która "sprawdziła się dobrze na polu bitwy", a wysłana na front partia pocisków SCALP-EG była pierwszą, ale nie jedyną. Francja ma dostarczać je dalej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dostawy SCALP-EG to istotne wzmocnienie ukraińskiej armii
Francja jest obok Wielkiej Brytanii jedynym europejskim krajem dostarczającym Ukrainie tego typu pociski. Pierwszy zapewnia SCALP-EG, drugi Storm Shadow. W praktyce jest to ta sama broń stanowiąca owoc współpracy obydwu państw w ramach koncernu MBDA.
Przy pomocy SCALP-EG/Storm Shadow można razić cele na dystansie do nawet 500 km. W części wariantów przeznaczonych na eksport MBDA stosuje ograniczenia do ok. 300 km. Każdy tego typu pocisk ma długość ponad 5 m i waży ok. 1,3 t, z czego ok. 450 kg przypada na głowicę bojową BROACH (Bomb Royal Ordnance Augmented Charge). Posiada też zaawansowany system nawigacji (inercyjnej i satelitarnej). Do ich przenoszenia Ukraińcy dostosowali posiadane bombowce frontowe Su-24M.
Pojawiały się już doniesienia ukazujące skuteczność pocisków manewrujących dalekiego zasięgu w starciach z Rosją. Przy ich pomocy został zniszczony np. most Czonharski.
Niewykluczone, że w najbliższym czasie Ukraińcy otrzymają wsparcie podobnymi rozwiązaniami z innych państw. Niemcy są bliscy przekazania pocisków Taurus KEPD 350. Ostateczną decyzję uzależniają m.in. od podejścia Stanów Zjednoczonych do transferu pocisków TACMS. Liczą, że dojdzie to ich przekazania w sojuszu.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski