Dostali go od Polaków. Ukraińcy chwalą się nim na zdjęciu
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Polacy przekazali Ukrainie setki ton cennego sprzętu. Jednym z pojazdów, który trafił na front prosto z Polski, jest BRDM-2, którym armia obrońców chwali się teraz na zdjęciu. Przypominamy możliwości tego wozu.
Ukraińcy wielokrotnie chwalili się na zdjęciach i nagraniach bronią otrzymaną z Polski. Nic w tym dziwnego – wszak Warszawa przekazała na front mnóstwo cennego sprzętu. W związku z tym w ostatnich tygodniach armia obrońców pokazywała m.in. polskie armatohaubice Krab, które zasługują zdaniem żołnierzy na uwagę m.in. ze względu na siłę rażenia i mobilność.
Na liście przekazanego Ukrainie sprzętu z Polski są też czołgi PT-91 Twardy, w których to obrońcy wskazywali na jeden element, który sprawdza się w walkach o wiele lepiej niż jego rosyjski odpowiednik. Ukraińcy chwalili się też w ostatnich miesiącach przekazanymi przez Polskę wozami opancerzonymi Oncilla, które zresztą produkuje polska firma, ale też systemem rakietowym 9K33 Osa z Warszawy, który do dziś broni nieba nad Ukrainą przed rosyjskimi pociskami.
BRDM-2 z Polski w służbie na froncie
Widoczny na froncie BRDM-2 w polskim kamuflażu (w towarzystwie kanadyjskiego wozu opancerzonego "Roshel Senator") znajduje się na wyposażeniu 13. Samodzielnej Brygady Górskiej – czytamy na profilu Ukrainian Front na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto podkreślić jednak, że wspomniany wóz z Polski to w zasadzie sprzęt skrajnie przestarzały – na co zwracał uwagę dziennikarz Wirtualnej Polski Przemysław Juraszek. BRDM-2 został zaprojektowany bowiem w czasach Związku Radzieckiego. Jego produkcję seryjną rozpoczęto w 1963 r. i choć w czasach świetności był na wyposażeniu ponad 40 państw, dziś jest to konstrukcja odbiegająca od najnowszych standardów.
Nie oznacza to jednak, że przekazany przez Polaków opancerzony wóz rozpoznawczy BRDM-2 jest bezużyteczny. Wręcz przeciwnie. Pojazd jest o wiele lepszym narzędziem od nieopancerzonych samochodów terenowych. BRDM-2 może bowiem pokonywać niewielkie zbiorniki wodne, co znacznie zwiększa jego użyteczność podczas prowadzenia działań zbrojnych.
Zastosowany we wspomnianym pojeździe pancerz jest spawany z płyt walcowanych. Zabezpiecza on 4-osobową załogę przed ostrzałem przede wszystkim z broni palnej. Nie jest jednak trwały w przypadku skierowania na BRDM-2 ognia z artylerii. To jednak wystarczająco, aby wóz posłużył Ukraińcom do przemieszczania się na froncie bezpieczniej niż miałoby to miejsce w zwykłych samochodach. Rozpędza się on do prędkości maksymalnej 100 km/h i ma napęd 4x4.
Zdolności defensywne BRDM-ów "dwójek" gwarantują głównie karabiny maszynowe. Największy z nich to wielkokalibrowy karabin KPW kal. 14,5 mm, natomiast dodatkowym jest mniejszy karabin PKT kal. 7,62 mm. W niektórych wersjach znajdowały się też wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych (m.in. 9M14 Malutka, 9M113 Konkurs). Powstawał również wariant wyposażony w rakietowy system przeciwlotniczy 9K31 Strieła-1.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski