Chwalą się bronią z Polski. Dumnie pozuje na zdjęciu
Ukraińska 117. Samodzielna Brygada Zmechanizowana chwali się polskim czołgiem PT-91 Twardy na nowym zdjęciu. Przypominamy możliwości tej broni, którą w ostatnim czasie chwalili żołnierze z Ukrainy.
Polskie czołgi PT-91 to broń, która mimo usilnych starań Rosjan, jest trudna do wyeliminowania z walk. Spośród kilkudziesięciu przekazanych przez Warszawę maszyn tego typu, armia obrońców straciła najprawdopodobniej tylko jeden egzemplarz Twardego. Nic więc dziwnego, że Ukraińcy, kiedy tylko mogą, chwalą się na zdjęciach polskimi PT-91.
Co więcej, Rosjanom do tego stopnia zależy na wyłączeniu Twardych z walk, że jeszcze w ubiegłym roku tamtejsza Rosgwardia (Rosyjska Federalna Służba Wojsk Gwardii Narodowej) opublikowała poradnik przedstawiający najsłabsze punkty Twardego. Miał on przedstawiać wskazówki, w jaki sposób skutecznie atakować PT-91. Rosjanie zwracali w nim uwagę, że Ukraińcy nie dysponują odpowiednią kadrą serwisantów oraz częściami zamiennymi, co miało działać na korzyść Rosjan.
Starania Rosjan na niewiele się zdają, bowiem brak kolejnych dowodów potwierdzających zniszczenia PT-91 na froncie. Może to wynikać ze specyfikacji Twardych, w których to jeden element jest o wiele lepszy – zdaniem Ukraińców – niż rosyjski odpowiednik. Mowa o pancerzu reaktywnym ERAWA, który mocniej chroni kadłub czołgu w porównaniu z opancerzeniem Kontakt-1 z Rosji. ERAWA gwarantuje znaczące możliwości ofensywne dla ukraińskich załóg pracujących w polskich czołgach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie czołgi PT-91 Twardy
PT-91, którego Ukraińcy pokazali na zdjęciu opublikowanym m.in. przez profil Ukrainian Front na platformie X, to w istocie polska maszyna z radzieckimi korzeniami. Protoplastą produkowanego przez Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy S.A. Twardego jest bowiem T-72M1.
Wóz jest produkowany od 1994 r., jednak pierwsze prototypy opuszczały fabrykę trzy lata wcześniej. Kolejne PT-91 zjeżdżały z linii montażowych aż do 2002 r., kiedy to zakończono produkcję seryjną. WKrótce jednak ponownie uruchomiono linie produkcyjne, aby w latach 2007-2009 produkować zmodernizowane PT-91M dla wojsk malezyjskich.
Fakt, iż PT-91 Twardy jest modernizacją T-72, sprawia, że dla wojsk ukraińskich jest to maszyna, która nie wymaga dodatkowych szkoleń. Tamtejsze wojska doskonale znają tę konstrukcję i wiedzą, jak z nią pracować. Twardy różni się jednak wieloma kwestiami od swojego radzieckiego odpowiednika. Wynika to przede wszystkim ze zwiększenia mobilności czołgu, co jest zasługą wymiany silnika W-46 na S-12U, który generuje moc na poziomie 850 KM.
W PT-91 Twardy nie brakuje też zmian w kontekście systemu kierowania ogniem. Polacy umieścili w maszynie system Drawa i choć nie zmienili w PT-91 armaty (2A46 Rapira-3 kal. 125 mm), to zadbali o obecność ulepszonych przyrządów obserwacyjnych POD-72, PNK-72 Radomka oraz noktowizyjnego PCN-A. Inżynierowie z Polski usprawnili też komunikację w PT-91, instalując w czołgu radiostację R-173.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski