Broń z Polski w Ukrainie. Pokazali ją na filmie
Ukraińcy z 1129 pułku rakiet przeciwlotniczych pokazali, jak pracują z polskim systemem rakietowym 9K33 Osa. Przypominamy możliwości tej samobieżnej broni przeznaczonej do ochrony nieba przed rosyjskimi pociskami.
W arsenale ukraińskiej armii znajduje się wiele broni pochodzących z Polski. Jeszcze w ostatnich dniach obrońcy chwalili się polskim czołgiem PT-91, w którym zwracali uwagę na jeden element – ich zdaniem – lepszy od radzieckiego. Wcześniej natomiast do sieci trafiło nagranie przedstawiające granaty moździerzowe OF-NMR kal. 120 mm, które Kijów również otrzymał z Polski.
Dość wspomnieć, że na językach ukraińskich żołnierzy i specjalistów związanych z branżą militarną, wielokrotnie pojawiała się armatohaubica AHS Krab, która była pozytywnie komentowana przede wszystkim ze względu na jej wygodę obsługi, wydajny silnik oraz ogólną siłę ognia. Teraz w sieci pojawiło się kolejne nagranie, które przedstawia broń z Polski pracującą w Ukrainie. Mowa o samobieżnym systemie rakiet przeciwlotniczych 9K33 Osa.
Osa z Polski broni ukraińskiego nieba
Historia tej radzieckiej broni sięga lat 60. ubiegłego wieku, kiedy to marynarka wojenna ZSRR zgłosiła zapotrzebowanie na nowy lekki przeciwlotniczy system rakietowy. Produkcję seryjną rozpoczęto niewiele później, bo w 1970 r. i trwała ona przez kolejne 18 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zestaw 9K33 Osa powstał na podwoziu trzyosiowego transportera BAZ-5937, który sprawił, że system jest w pełni amfibijny. Dodatkowo konstrukcja zapewnia ochronę przed bronią atomową, chemiczną oraz biologiczną. Dla bezpieczeństwa załogi zastosowano też system noktowizyjny, który pozwala prowadzić działania w trudnych warunkach oświetleniowych.
W kontekście uzbrojenia natomiast, Osa może pochwalić się obecnością sześciu pocisków rakietowych. W zależności od wersji amunicji, maksymalny zasięg broni wynosi od 1,5 do 15 km. Pułap bojowy szacuje się natomiast na minimum 10 m i maksymalnie 12 km. Radar będący na wyposażeniu 9K33 Osa pracuje w paśmie H (6-8 GHz) i charakteryzuje się wykrywaniem wrogich pocisków w powietrzu w zasięgu do 30 km. Dodatkowo system dysponuje niewielką anteną talerzową pracującą w paśmie J (14,5 GHz) o maksymalnym zasięgu śledzenia 20 km.
Wspomniany samobieżny zestaw przeciwlotniczy Osa jest do dziś wykorzystywany przez wiele państw na całym świecie (w tym przez Polskę, Rosję, Grecję oraz Koreę Północną). Wynika to z faktu, iż 9K33 to system, który już na początku produkcji charakteryzował się wysoką skutecznością, bowiem do zniszczenia celu wystarczyło wystrzelenie tylko dwóch pocisków.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski