Desperacja Rosji. Stosują amunicję z azjatyckiego państwa ogarniętego wojną domową

Rosyjska niewydolność w produkcji amunicji i wyczerpanie poradzieckich zapasów sprawia, że Rosja próbuje się zaopatrywać w państwach pariasach, które jako jedyne są skłonne robić z nią interesy. Teraz po Korei Północnej i Iranie przyszła pora na Birmę/Mjanmę. Przedstawiamy, z czego Rosja korzysta.

Pocisk moździerzowy kal. 120 mm z Birmy/Mjanmy wykorzystywany przez Rosjan.
Pocisk moździerzowy kal. 120 mm z Birmy/Mjanmy wykorzystywany przez Rosjan.
Źródło zdjęć: © Twitter | War Noir
Przemysław Juraszek

Rosja ma ogromne braki dotyczące amunicji i teraz na froncie zauważono pociski moździerzowe kal. 120 mm pochodzące z Birmy/Mjanmy. Są to kolejne zagraniczne ciekawostki po pociskach artyleryjskich z Iranu, bądź po doniesieniach o dostawach amunicji z Korei Północnej.

Jest to drugi przypadek sięgania po pomoc wojskowej junty z Birmy po odkupie stamtąd wcześniej sprzedanych części do sprzętu wojskowego, o czym pisał Norbert Garbarek. Warto zauważyć, że od czasu zamachu stanu z lutego 2021 roku kiedy to wojskowi odsunęli od władzy wybrany demokratycznie rząd noblistki Suu Kyi, kraj jest pogrążony w chaosie wojny domowej.

Mająca małe wsparcie międzynarodowe obejmujące m.in. Chiny i Rosję junta wojskowa prowadzi krwawą walkę z lokalnymi grupami rebeliantów aż do dzisiaj. Wygląda, że Rosjanie w ostatnich miesiącach zdecydowali się domagać od juty odwzajemnienia się w formie dostaw amunicji w zamian za wcześniejszą pomoc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pociski moździerzowe kal. 120 mm — proste pociski o sporej sile rażenia

Rosjanie wykorzystują pociski kal. 120 mm dysponujące zasięgiem do około 7- 9 km w zależności od moździerza, z jakiego zostaną wystrzelone i ładunków prochowych. Te jak widać w przypadku produkcji Birmy/Mjanmy są nakładane ręcznie w formie woreczków, co nie napawa optymizmem co do jakości.

Mimo wszystko te proste pociski o masie około 15 kg zawierające blisko 1,4 kg trotylu upakowanego w odlewanym stalowym korpusie z zapalnikiem uderzeniowym to nic dobrego dla przeciwnika. Śmiertelny zasięg rażenia odłamków dla takich pocisków to nawet 70 metrów, czyli znacznie więcej niż ma to miejsce w przypadku mniejszych konstrukcji kal. 82 mm.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawojna w Ukrainiepocisk moździerzowy
Wybrane dla Ciebie