Czołgi K2 dla Wojska Polskiego. 60 proc. z nich powstanie w Polsce
Przedstawiciel Hyundai Rotem stwierdził, że 60 proc. zamówionych przez Polskę czołgów K2 w wersji spolonizowanej K2PL, zostanie wyprodukowane przez Polską Grupę Zbrojeniową. Mówi się nawet o uzyskaniu praw eksportowych. Przypominamy, co będzie potrafił K2PL.
29.11.2022 | aktual.: 29.11.2022 17:45
Polska planuje pozyskać łącznie 820 czołgów z czego aż 492 sztuki powstałyby w kraju, a 328 powstałoby w Korei Południowej. Jednakże należy wspomnieć, że pierwsza podpisana umowa wykonawcza opiewa na 3,37 mld dolarów i dotyczy 180 czołgów, których jak pisała Karolina Modzelewska, produkcja się już rozpoczęła i pierwsze sztuki trafią do Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polski jeszcze w 2022 roku.
Czołgi K2, jak pisał Łukasz Michalik, to nowoczesne czołgi podstawowe zaprojektowane przez Koreę Południową, które ze względu na swoje zaawansowanie są obecnie najdroższą konstrukcją na świecie. Jednostkowa cena czołgu K2 wynosi około 8,5 mln dolarów (ponad 36,3 mln złotych) i została zaprojektowana stricte pod koreański teatr działań, toteż polska wersja K2PL będzie się różnić od południowokoreańskiego odpowiednika w paru aspektach.
Warto też zaznaczyć, że Polska będzie pierwszym użytkownikiem eksportowym, co zazwyczaj oznacza także przywileje w postaci np. pozwolenia na eksport dalej. Widać też, że Koreańczycy w porównaniu np. do USA bądź Niemiec, są bardziej przychylni transferowi technologii, więc będzie to kolejny przykład po udanym spolonizowaniu podwozia K9 stosowanego w armatohaubicach AHS Krab.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czołg K2PL - K2 zmodyfikowany pod europejski teatr działań
Polska odmiana K2 ma znacznie wzmocniony pancerz boczny poprzez dodanie demontowanych modułów pancerza kompozytowego oraz pancerza prętowego na tylnych, mniej krytycznych częściach czołgu. To wszystko odbije się na masie, która najpewniej przekroczy 55 ton, ale z drugiej strony Ukraina pokazała, że nawet silnie uzbrojone transportery opancerzone BTR-4 Bucefał z 30 mm armatą automatyczną były w stanie wyeliminować czołg serią w bok.
Ponadto K2PL będzie też trochę dłuższy, co powoduje konieczność zastosowania siódmej pary kół jezdnych. Powodem było wydzielenie miejsca pod lepsze odizolowanie amunicji od trzyosobowej załogi. Warto wspomnieć, że czołg K2 jako jedna z niewielu zachodnich konstrukcji (podobnie jak w Leclrecu) ma automat ładowania, który pozwala zachować stałą szybkostrzelność, nawet podczas jazdy w najtrudniejszym terenie.
Czołg K2PL będzie również dysponował systemem obrony aktywnej KAPS (Korean Active Protection System), który podobnie jak izraelski system Trophy HV, będący wyposażeniem zamówionych przez Polskę czołgów M1A2 SEP V3 Abrams, jest zdolny zestrzelić nadlatujące pociski lub granaty wystrzelone z granatników RPG-7 lub wyrzutni 9M133 Kornet, zanim te uderzą w pancerz zasadniczy.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski
.