Chiński czołg VT‑4A1. Jego aktywny pancerz zestrzeli nadlatujące pociski
Chiny pokazały nową wersję swojego czołgu VT-4. Opracowana przez chiński koncern NORINCO maszyna to czołg zaliczany do trzeciej generacji i wyposażony w wiele nowoczesnych rozwiązań. Nowy wariant, nazwany VT-4A1, może pochwalić się kilkoma dodatkowymi systemami, które znacząco zwiększają jego możliwości.
28.11.2022 19:27
Czołg VT-4 to nowa, produkowana od 2014 roku konstrukcja. Pod nazwą MBT-3000 znalazła już kilku odbiorców zagranicznych, a Chińczycy nie zaniedbują jej rozwoju. Najnowsza wersja chińskiego czołgu o nazwie VT-4A1 została zaprezentowana podczas targów China Air Show 2022 i charakteryzuje się kilkoma ciekawymi rozwiązaniami.
VT-4A – chiński czołg z aktywnym pancerzem
Jednym z nich jest aktywny pancerz GL5 Active Protection System. Dzieło koncernu Norinco zapewnia ochronę w zakresie 360 stopni i pozwala na wykrywanie nadlatujących przeciwpancernych pocisków kierowanych z odległości do 100 metrów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reakcją na wykrycie zagrożenia jest wystrzelenie w jego kierunku dwóch rakiet, którym zadaniem jest zniszczenie pocisku lub uszkodzenie jego głowicy na tyle, by nie była w stanie przebić czołgowego pancerza.
Czołg z wyrzutnią bezzałogowców
Jak zauważa serwis Defence24, czołg VT-4A1 ma także wzmocnioną ochronę przeciwko amunicji krążącej i pocisków przeciwpancernych, atakujących swój cel od góry. Służy temu zmodyfikowane opancerzenie wieży, które uzupełniono dodatkowo pancerzem reaktywnym.
Wzmocnieniu uległa także ochrona pancerna czołgu, zarówno w przypadku pocisków z głowicami kumulacyjnymi, jak i przeciwpancernej amunicji wystrzeliwanej z armat czołgowych. Zaprezentowana wersja VT-4A1 ma także wyrzutnię bezzałogowców.
VT-4 – chiński przebój eksportowy
VT-4 to czołg, którego najważniejsze podzespoły – w przeciwieństwie do wcześniejszych modeli – zostały w całości opracowane w Chinach. Dotyczy to zarówno opancerzenia, jak i uzbrojenia czołgu, a także jego napędu.
To właśnie ten ostatni element był dla Chin bardzo istotny, bo wcześniejsze kontrakty na dostawy czołgów partnerom zagranicznym napotykały na problemy, związane m.in. z dostawami ukraińskich zespołów napędowych.
Maszyna jest uzbrojona w armatę kalibru 125 mm z automatem ładowania, mieszczącym 22 pociski. Na szczycie wieży znajduje się także zdalnie sterowane stanowisko karabinu maszynowego.
Czołg waży ok. 52 tony, a jego mocnym atutem jest – poza względną nowoczesnością – niska cena, sięgająca 3 mln dolarów. Przełożyło się to na zamówienia zagraniczne – maszyny VT-4 zamówiła m.in. Tajlandia i Pakistan.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski