Coś dzieje się z bombami Rosjan. "Nie ma prostej odpowiedzi"
W ostatnich tygodniach zaobserwowano bardzo duży spadek liczby wykorzystywanych przez Rosjan bomb lotniczych FAB z modułami UMPK. Zdaniem Jarosława Wolskiego, polskiego analityka ds. obronności i komentatora wojny w Ukrainie, przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka.
W grudniu 2024 r. odnotowano 1394 rosyjskie ataki z wykorzystaniem bomb lotniczych FAB z modułami UMPK. To 56 proc. mniej niż w listopadzie i aż 65 proc. mniej w porównaniu do października. Masowe wykorzystanie bomb lotniczych FAB z modułami UMPK pozwoliło Rosjanom na osiągnięcie kilku sukcesów w drugiej połowie 2024 r., w związku z czym spadek ich użycia sugeruje, że najeźdźcy zostali do tego "zmuszeni".
Rosjanie zmniejszyli wykorzystanie bomb lotniczych FAB
Jarosław Wolski jest zdania, że "nie ma łatwej odpowiedzi", ale można wskazać kilka najbardziej prawdopodobnych przyczyn opisywanego stanu rzeczy.
W opinii analityka to problem Rosjan z dostępnością samolotów Su-34, które są bardzo mocno eksploatowane od początku trwającej wojny, spadek ilości dostępnych modułów UMPK czy odsunięcie Rosjan od linii frontu przy pomocy amerykańskich pocisków balistycznych ATCMS. Niewykluczone, że problemy Rosjan wynikają też z pojawienia się w Ukrainie myśliwców F-16, lepszych systemów zagłuszania oraz masowe stosowanie przez obrońców dronów strącających drony rozpoznawcze najeźdźców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie mają problem z dostawami z Chin?
Moduły UMPK (Unifitsirovannogo nabora Modulei Planirovanie i Korrekcii) zmieniają zwykłe bomby w kierowane bomby szybujące.
Uchodzą za mniej zaawansowany odpowiednik amerykańskiego zestawu konwersyjnego JDAM-ER. Składają się przede wszystkim z sekcji z głowicą naprowadzającą oraz z sekcji zawierającej powierzchnie sterowe i rozkładane skrzydła. Rosjanie stosują UMPK w bombach FAB-500, FAB-1500 oraz FAB-3000.
Rosjanie mają problemy z produkcją UMKPK we własnych zakładach zbrojeniowych, w związku z czym szukają pomocy w innych krajach. Ostatnie śledztwo wykazało, że pomijają sankcje zaopatrując się w podzespoły potrzebne do produkcji UMPK w Chinach.
Jarosław Wolski zauważa, że jeśli Chiny, które ograniczyły dostawy technologii podwójnego zastosowania do dronów, zrobiły to samo w kwestii podzespołów do UMPK, to nagła zmiana strategii Rosjan może mieć swoje wyjaśnienie właśnie tutaj.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski