Chińczycy na Księżycu coraz bliżej. W 2026 r. pierwsze testy
Ponad pięćdziesiąt lat po ostatnim załogowym locie księżycowym zrealizowanym w ramach programu Apollo, powrót na Srebrny Glob jest wciąż niezwykle trudnym zadaniem. O ile jednak w Stanach Zjednoczonych naukowcy mówią o kolejnych opóźnieniach, o tyle w Chinach wszystko postępuje zgodnie z planem.
Według najnowszych informacji udostępnionych przez chińskie biuro programu załogowego (CMSEO), już w 2026 r. odbędzie się pierwszy start rakiety Długi Marsz 10, która docelowo ma wynieść ludzi w podróż na Księżyc. Mało tego, oprócz rakiety będziemy świadkami testu załogowego statku Mengzhou. To wszystko bardzo ważne kroki na drodze do zrealizowania najważniejszego celu, czyli załogowego lądowania na Księżycu do 2030 r.
Prace nad chińskim programem księżycowym trwają jednocześnie na wielu frontach. Dzięki temu ku końcowi zbliżają się prace zarówno nad rakietą Długi Marsz 10 i statkiem Mengzhou, jak i nad lądownikiem Lanyue i skafandrem księżycowym Wangyu.
Co ciekawe, ogłoszenie postępów w przygotowywaniu misji zostało zaszyte w informacji o planowanych konkursach na logotypy dla misji Tianzhou-10, Shenzhou-22 i Shenzhou-23 do stacji kosmicznej Tiangong, a także dla lotu Mengzhou-1. Taka lista sugeruje, że debiut statku załogowego jest blisko. Jak na razie jednak nie ma żadnych szczegółów. Nie można zatem stwierdzić, czy statek poleci w przestrzeń kosmiczną z załogą czy bez, lub też czy zacumuje do stacji kosmicznej Tiangong.
Wszechstronna konstrukcja rakiety Długi Marsz 10
Nowa rakieta będzie w stanie wynieść ludzi w podróż do Księżyca, ale nie tylko. Wersja dwustopniowa będzie obsługiwać bowiem znacznie częstsze misje na niską orbitę okołoziemską. W przeciwieństwie do niej, w kierunku Księżyca poleci pełna trójstopniowa wersja o wysokości aż 92,5 metra i wyposażona w trzy pierwsze stopnie zasilane silnikami YF-100K.
Testy wszystkich komponentów misji księżycowych trwają już od wielu miesięcy. Inżynierowie przeprowadzili juz test statyczny pierwszego stopnia rakiety Długi Marsz 10, mogliśmy obserwować też test awaryjnej ucieczki kapsuły Mengzhou, czy test startu i lądowania lądownika Lanyue. Kontynuacja tej serii testów oznacza przeprowadzenie pełnoskalowych testów rakiety, oraz testy wytrzymałości statku kosmicznego i lądownika w warunkach przypominających start rakiety w przestrzeń kosmiczną.
Z jednej zatem strony przed naukowcami sporo wyzwań, ale przynajmniej jak na razie cel załogowego lądowania na Księżycu przed 2030 r. wydaje się niezagrożony. Oczywiście wszystko może się zmienić w każdej chwili. Naukowcy muszą jeszcze zweryfikować wiele technologii, a każde potknięcie może wywołać reakcję łańcuchową, która zakończy się opóźnieniem w realizacji projektu.
Mimo upływu lat zatem wciąż nie wiadomo, kto jako pierwszy człowiek w XXI wieku stanie na powierzchni Księżyca. Konkurencja między Chinami i Stanami Zjednoczonymi nadal trwa, a wynik tego wyścigu jeszcze nie jest przesądzony.