Ma rozmiary walizki. Poleci w otchłań przestrzeni kosmicznej
Europejska Agencja Kosmiczna zapowiedziała właśnie niezwykle ciekawą misję kosmiczną. Henon - bo taką nosi nazwę - jako pierwszy cubesat, samodzielnie dotrze w głęboką przestrzeń kosmiczną, gdzie rozpocznie prowadzenie obserwacji naszej gwiazdy dziennej.
Sonda Henon
Śmiało można powiedzieć, że udana realizacja misji Henon wyznaczy zupełnie nowy standard dla miniaturowych satelitów. Mówimy tutaj o cubesacie, czyli o satelicie rozmiaru dosłownie pudełka od butów. O ile takie satelity są wysyłane w przestrzeń kosmiczną już od wielu lat, w przypadku Henona po raz pierwszy satelita samodzielnie dotrze na docelową orbitę wokół Słońca, będzie utrzymywał łączność z naziemną siecią Estrack i będzie wykonywał wymagane przez misję manewry orbitalne. Docelowym zadaniem tego niepozornego satelity będzie obserwowanie emisji słonecznych oraz ostrzeganie przed burzami słonecznymi z wyprzedzeniem nawet kilku godzin.
Projektowany przez specjalistów z Argotec satelita będzie wyposażony w trzy instrumenty naukowe i wiele zminiaturyzowanych podsystemów, z których chyba najciekawszym jest zaawansowana jednostka zasilania Curie Power Suite. To ona będzie stanowiła swoiste elektryczne serce satelity.
W jaki sposób tak mały satelita poleci w głęboką przestrzeń kosmiczną?
Na pokładzie Henona znajdzie się miniaturowy silnik jonowy zasilany z paneli słonecznych. Napęd na ksenon umożliwi wykonywanie znaczących manewrów w drodze do celu. W przypadku powszechnie wykorzystywanych cubesatów jest to całkowita nowość. ESA wskazuje, że udana demonstracja otworzy drogę do tanich misji w kierunku Księżyca, planetoid, a nawet na orbitę wokół Marsa.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a inżynierowie nie napotkają żadnych problemów po drodze, Henon może wystartować w swoją podróż pod koniec 2026 r. Zostanie on wyniesiony w przestrzeń kosmiczną jako ładunek towarzyszący innej, większej sondzie kosmicznej. Rakieta skieruje ładunek w kierunku punktu libracyjnego L2 układu Słońce-Ziemia (jeden z punktów, w których grawitacja Słońca i Ziemi równoważą się). Stamtąd CubeSat przy pomocy własnego napędu wejdzie na odległą orbitę wsteczną wokół Słońca.
To pierwsza misja, która wykorzysta taki profil lotu. Pozostając na swojej orbicie wokół Słońca, Henon będzie poruszał się wokół naszej gwiazdy podobnie do Ziemi, jednak jego orbita będzie nieco bardziej wydłużona. Henon będzie dzięki temu zbliżał się do Ziemi na 12 mln km, aby w apogeum swojej orbity oddalać się od nas na 24 mln km. Należy tutaj przypomnieć, że umowa granica głębokiej przestrzeni kosmicznej leży 2 mln km od Ziemi. Z perspektywy Ziemi tor będzie wyglądał jak elipsa, choć w istocie CubeSat będzie krążył wokół Słońca.
Dzięki bliskości Słońca po stronie nasłonecznionej DRO, instrumenty Henona mogą dać 3–6 godzin ostrzeżenia o burzach słonecznych. To wyraźnie więcej niż obecne 15–60 minut z orbiterów znajdujących się w punkcie L1, co – jak zaznacza biuro Space Weather ESA – może w przyszłości posłużyć do budowy konstelacji, która będzie stanowiła system wczesnego ostrzegania dla operatorów krytycznej infrastruktury energetycznej.
