Antyk w stylu Mad Maxa. T‑62 z klatkami jadą na wojnę
W internecie pojawiły się zdjęcia rosyjskich czołgów T-62M poruszających się w kierunku południowej linii ukraińskiego frontu. Wygląda też, że słynne klatki czołgowe wróciły do łask.
05.06.2022 | aktual.: 06.06.2022 07:50
Niestety nie wiadomo, czy te antyczne czołgi należą do jakieś rosyjskiej jednostki regularnej, czy co bardziej prawdopodobne do sił z donbaskich republik ludowych znanych z muzealnego charakteru wyposażenia. Czołgi tego typu nie mają też automatu ładowania, toteż ich włączenie do rosyjskich struktur pancernych byłoby problematyczne.
Na poniższych zdjęciach widać, że załoga zdecydowała się jechać z otwartą tylną osłoną silnika, co może wskazywać na jego przegrzewanie. Ewentualnie warto zaznaczyć, że w przypadku zamkniętej klapy całe ciepło z komory silnika trafia do części załogowej czołgu, która nie jest wyposażona w klimatyzację.
Z kolei na wieży widoczna jest słynna struktura, która także w tym przypadku teoretycznie ma chronić przed PPK atakującymi z górnej półsfery, ale niektórzy komentujący wskazują też na możliwość dawania cienia.
Czołgi T-62M/MV plus klatki
Czołgi T-62 to modernizacja starszych czołgów T-55 produkowana od lat 60. charakteryzująca się głównie zastosowaniem większej gładkolufowej armaty kal. 115 mm oraz wzmocnieniem pancerza. Część tych czołgów została przez Rosjan zmodernizowana do standardu M lub MV w latach 80. i została zakonserwowana jako głęboka rezerwa mobilizacyjna.
Modyfikacja polegała na dodaniu modułów opancerzenia, które w teorii miało podnieść poziom ochrony do tego oferowanego przez wczesne modele czołgów T-64 lub T-72. Ponadto zmodyfikowano system kierowania ogniem, dodano dalmierz laserowy oraz umożliwiono wystrzeliwanie pocisków rakietowych z działa. Spowodowało to wzrost masy czołgu o około 4 tony co zrekompensowano zastosowaniem mocniejszego silnika o mocy 620 KM.
Z kolei warianty T-62MV zostały obłożone kostkami pancerza reaktywnego Kontakt-1, który jest w zasadzie skuteczny tylko w starciu ze starymi środkami przeciwpancernymi. Nowsze rozwiązania z zachodu bądź ukraińskie pokroju Stugna-P rozprawią się z tym pancerzem bez najmniejszych problemów.
Z kolei klatki jak już nieraz dowiedziono są wyłącznie wsparciem emocjonalnym dla załogi, przynosząc przy tym wiele problemów. Największym jest zwiększenie sylwetki czołgu, co ułatwia jego wykrycie i identyfikację przeciwnika. Warto zaznaczyć, że ze względy na klasyczną wieżę czołgi T-62 są dużo wyższe niż wprowadzone później do służby czołgi T-64 i T-72.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski