Chińczycy wysyłają tratwę ratunkową w kosmos. Wszystko przez kosmiczne śmieci
Jeszcze chyba nigdy śmieci kosmiczne nie dały się astronautom tak bardzo we znaki. Choć chińscy astronauci po krótkim opóźnieniu wrócili już na Ziemię z pokładu stacji kosmicznej Tiangong, to problem jeszcze nie został do końca rozwiązany.
Śmieci kosmiczne dały się chińskim astronautom we znaki, krótko po tym, jak na pokład stacji kosmicznej Tiangong dotarła załoga misji Shenzhou-21. Zgodnie z planem, w kolejnych dniach załoga przejęła dowodzenie stacją od załogi misji Shenzhou-20, która po spędzeniu 6 miesięcy na orbicie miała wrócić na powierzchnię Ziemi.
Tutaj jednak pojawił się problem. Okazało się, że statek załogowy Shenzhou-20, którym astronauci mieli wrócić na Ziemię został uderzony przez mikrometeoryt. Zgodnie z procedurami bezpieczeństwa statek został poddany szczegółowej analizie, której celem było sprawdzenie skutków uderzenia i ustalenie, czy nadaje się on do załogowego powrotu na Ziemię.
Po dwóch tygodniach opóźnienia podjęto decyzję, że załoga misji Shenzhou-20 wróci na Ziemię na pokładzie statku Shenzhou-21, którym zaledwie kilka dni wcześniej przybyła nowa załoga. W ten sposób astronauci misji Shenzhou-20 wrócili bezpiecznie na Ziemię 14 listopada.
Załoga Shenzhou-21 nie ma czym wrócić
Eksperci chińskiego programu kosmicznego uznali, że pęknięcie iluminatora w statku Shenzhou-20 sprawia, że powrót na Ziemię na jego pokładzie stwarza zagrożenie dla astronautów. Jak na razie statek pozostaje przycumowany do stacji kosmicznej i za jakiś czas zostanie zrzucony bez załogi w górne warstwy atmosfery.
To z kolei oznacza, że obecnie przebywająca na pokładzie stacji kosmicznej załoga tak naprawdę nie ma do dyspozycji żadnego statku, którym mogłaby w sposób bezpieczny przeprowadzić ewakuację w przypadku uszkodzenia czy pożaru na pokładzie stacji.
Z tego też powodu najprawdopodobniej (informacja wciąż nieoficjalna) 25 listopada rakieta Długi Marsz 2F wyniesie w kierunku stacji kosmicznej pusty statek załogowy Shenzhou-22, który pierwotnie miał polecieć na stację z kolejną załogą dopiero w połowie 2026 roku.
Na pokładzie kapsuły znajdzie się zaopatrzenie oraz zapasy żywności dla astronautów. To akurat efekt tego, że załoga misji Shenzhou-20 pozostając na stacji kilka dni więcej niż planowano, uszczupliła zapasy znajdujące się na jej pokładzie.