Zupełnie nieudane natarcie Rosjan. Stracili tony sprzętu
Do sieci trafiły materiały wideo prezentujące skutki nieudanego natarcia Rosjan na ukraińskie pozycje. Armia agresora została uszczuplona nie tylko o kolejnych żołnierzy, ale również o kilkanaście ciężkich pojazdów wojskowych. Wśród zniszczonego sprzętu znalazł się m.in. czołg T-90M określany dumą Władimira Putina.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dokładna lokalizacja zdarzenia nie została podana. Ujawniono jedynie, że można zobaczyć tutaj efekty skutecznego działania jednej z ukraińskich brygad działających "na froncie wschodnim". Nagrania są na tyle dobrej jakości, że pozwalają zweryfikować, jaki sprzęt stracili Rosjanie.
Duże starty Rosjan. Kolejny T-90M zniszczony
Widać, że Ukraińcom udało zniszczyć się tutaj ok. 10 rosyjskich wozów bojowych, w większości BTR-82. Poza tym wyeliminowali z dalszego udziału w walkach czołg T-90M, co jest dla Rosjan bolesne nie tylko z taktycznego i finansowego, ale również z wizerunkowego punktu widzenia. W lutym br. Władimir Putin odwiedził jeden z rosyjskich zakładów zbrojeniowych, gdzie mocno komplementował czołgi z rodziny T-90. Nazwał je "najlepszymi czołgami na świecie".
Pierwsze czołgi T-90 zaczęto produkować w 1992 r. T-90M to najnowszy i najcenniejszy wariant wprowadzony do służby dopiero w 2021 r. Szacuje się, że jeden egzemplarz tego czołgu kosztuje ok. 4,5 mln dolarów. To właśnie on jest określany "dumą Putina". Rosyjski prezydent swojego czasu podziwiał jeden prototypów i już wtedy mocno zachwalał możliwości tej maszyny.
Jest wyposażona w armatę 2A46M-5 kal. 125 mm z usprawnionym systemem kierowania ogniem. Można z niej miotać także najnowocześniejsze rosyjskie pociski APFSDS. Poza głównym działem załoga T-90M ma do dyspozycji dwa karabiny maszynowe - kal. 7,62 mm i kal. 12,7 mm. Konstrukcja tego czołgu jest wzmocniona modułowym pancerzem reaktywnym Relikt, który chroni kadłub i wieżę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna w Ukrainie pokazała jednak, że mimo znacznej przewagi nad starszymi poradziecki konstrukcjami T-90M ma też wady. Na podstawie przeprowadzonych badań uszkodzonych egzemplarzy Ukraińcy uznali nawet, że T-90M Proryw jest "porażką zamiast przełomu".
Transportery opancerzone BTR-82 nie są tak cenne dla Rosjan, ale utrata kilkudziesięciu w jednym natarciu z pewnością zostanie zauważona. To wersja rozwojowa BTR-80. Każda tego typu jednostka waży ponad 15 ton, przy długości 7,7 m oraz szerokości niemal 3 m.
Rosjanie postawili tu na kołową trakcję i silnik o mocy 300 KM, co pozwala na osiąganie prędkości do 100 km/h. Załoga BTR-82 ma do dyspozycji karabin maszynowy kal. 14,5 mm. W niektórych wariantach dodatkowych (np. BTR-82A) montowane jest też działko automatyczne kal. 30 mm.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski
