Zdjęcie mówi wszystko. Potwierdza się bolesna strata Rosjan
Do sieci trafiło zdjęcie wraku bombowca Tu-22M3, który 15 sierpnia spadł w rejonie Irkucka. To bolesna strata dla rosyjskiego lotnictwa bojowego. Tu-22M3 to maszyny o bardzo dużych możliwościach, których Rosjanie używają podczas zmasowanych ataków na Ukrainę.
17.08.2024 | aktual.: 18.08.2024 07:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak informował Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski, w tym przypadku nie mieliśmy do czynienia z działaniami Ukraińców, a rosyjski samolot spadł na Syberii podczas lotu treningowego. W pierwszych komunikatach po katastrofie Rosjanie informowali, że jej przyczyną była "usterka techniczna". Według niepotwierdzonych źródeł miał być to pożar lewego silnika.
Wrak rosyjskiego bombowca Tu-22M3
Rosjanie podwali również informację, że katastrofa nie spowodowała strat na ziemi. Maszyna rozbiła się na niezamieszkanym terenie. Załoga miała się bezpiecznie katapultować, ale to po kilku godzinach sprostowano - jeden z pilotów zginął, trzech pozostałych zostało hospitalizowanych z powodu odniesionych obrażeń. Zdjęcie z miejsca katastrofy pokazuje, że bombowiec został doszczętnie zniszczony.
Tu-22M3 mierzy 42,5 m długości oraz 34,3 m rozpiętości skrzydeł. To bombowiec średniego zasięgu (do ok. 7 tys. km), który jest w stanie osiągać prędkość do 2,3 tys. km/h i operować na pułapie nawet 18 tys. m. Został opracowany na przełomie lat 60. i 70. zeszłego wieku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bombowiec wykorzystywany do ataków na Ukrainę
Tylko w tym roku Rosjanie stracili kilka egzemplarzy Tu-22M3. Mimo to wciąż mają kilkadziesiąt tego typu maszyn, chociaż nie jest jasne, w jakim są stanie. Opisywana katastrofa może być efektem coraz poważniejszego i pogłębiającego się wyeksploatowania rosyjskich samolotów.
Tu-22M3 są wykorzystywane podczas zmasowanych ataków na Ukrainę. Każdy tego typu bombowiec może przenosić nawet 24 t uzbrojenia. Zostały one przystosowane m.in. do pocisków manewrujących Ch-47M2 Kindżał o zasięgu do 2 tys. km, a także do pocisków Raduga Ch-22, przed którymi Ukraińcom, co sami przyznają, trudno się bronić. Raduga Ch-22 to pocisk mierzący ponad 11 m długości, który przenosi głowicę bojową o masie nawet 900 kg na odległość do maksymalnie ok. 500 km.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski