Deszcz odłamków zasypie Ukrainę. Moskwa ma asa w rękawie
Wszystkie rosyjskie czołgi T-90M Proryw mają być wyposażone w innowacyjne pociski 3VOF128 Telnik – podaje portal Bulgarian Military, powołując się na rosyjskie źródła. Wyjaśniamy możliwości tej amunicji, która atakując, zasypuje jednostki przeciwnika istnym deszczem odłamków.
05.02.2024 | aktual.: 05.02.2024 13:50
Moskwa oficjalnie nie potwierdziłą do tej pory, że czołgi T-90M Proryw są wyposażone że wspomniane pociski, jednak wedle źródeł, na które powołuje się Bulgarian Military, wszystkie rosyjskie maszyny zgromadzone w Ukrainie mają dysponować nabojami Telnik.
Podkreślić warto natomiast, że w październiku 2023 r. pojawiły się dowody potwierdzające użycie przez armię agresora nabojów czołgowych 3VOF128. Wówczas Kreml nie informował jednak, że to rozwiązanie będące na wyposażeniu wszystkich T-90M.
Po czasie Rosjanie mogli zmienić zdanie i w świetle narastających trudności z przełamaniem obrony Ukrainy oraz licznymi stratami ciężkich wozów, postanowiono wyposażyć najnowsze czołgi w innowacyjne pociski, które – jak czytamy – mają powodować nie tylko straty fizyczne, ale też psychiczne. Te drugie wynikają bowiem z charakterystyki wspomnianej amunicji. Pociski Telnik zostały zaprojektowane z myślą o detonacji w określonym miejscu po wystrzale i uwolnienia subamunicji, zasypując przeciwnika deszczem odłamków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pociski tego typu atakują duże obszary, niszcząc wszystko, co napotkają na swojej drodze, jednak wpływają też na urazy psychiczne. Nagły wybuch pocisku w locie połączony z wyzwoleniem licznych odłamków o nieznanej trajektorii lotu może wywołać poczucie terroru i dezorientacji.
"Niepokojące jest to, że psychologiczne żniwo może nie być tymczasowe" – czytamy. Efekt wybuchu może zdaniem Bulgarian Military być długotrwały i prowadzić do problemów ze zdrowiem psychicznym żołnierzy, co może stanowić o wykluczeniu ich z walk na froncie, a w efekcie utrudnieniu utrzymania sojuszniczych pozycji.
Wspomniane pociski Telnik to natomiast konstrukcja odpowiadająca gabarytom standardowego pocisku odłamkowo-burzącego kal. 125 mm 3OF26. Z uwagi natomiast na obecność układu umożliwiającego zdalną detonację 3VOF128 w trakcie lotu, nabój jest o wiele bardziej niebezpiecznym narzędziem, przed którym trudno uciec, bowiem Telnik zasypuje rażony obszar niemal sześcioma kilogramami amunicji pomocniczej (fragmenty w kształcie stożka). Szacuje się, że jest osiem razy bardziej skuteczniejszy w neutralizacji sił przeciwnika niż wspomniany 3OF26.
Warto zaznaczyć, że użycie pocisku 3VOF128 jest możliwe tylko w określonych czołgach. W 2023 r. do rzeczonej amunicji przystosowane były tylko T-90M Proryw i wynika to z faktu, że zapalnik głowicy naboju wymaga przesłania danych z systemu kierowania ogniem z czołgu. W ubiegłym roku tylko najnowocześniejsze T-90M Rosjan były wyposażony w tego typu narzędzie.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski