Ukraińska kontrofensywa. Amerykański pogromca min podczas pracy

Ukraińska kontrofensywa. Amerykański pogromca min podczas pracy

Ukraińcy używający systemu M58 MICLIC do pokonywania rosyjskich pól minowych.
Ukraińcy używający systemu M58 MICLIC do pokonywania rosyjskich pól minowych.
Źródło zdjęć: © Reddit | CombatFootage
Przemysław Juraszek
21.07.2023 15:11

W sieci pojawiło się nagranie z drona pokazującego działania amerykańskiego systemu M58 MICLIC podczas tworzenia korytarza przez rosyjskie pole minowe. Wyjaśniamy działanie tego systemu.

Ukraińcy otrzymali systemy M58 MICLIC z USA, które należą do kategorii niezbędnego sprzętu w warunkach trwającej kontrofensywy przebijającej się przez bardzo rozległe pola minowe. Warto zaznaczyć, że nie odbywa się to bez strat i postępy są powolne.

Jednym z najlepszych sposobów ich pokonania jest wykorzystanie tzw. ładunków wydłużonych, które pozwalają bardzo szybko wybić około stumetrowy korytarz o szerokości 8 metrów

W przeciwieństwie do widzianych już pojazdów M1150 Assault Breacher opartych na podwoziu czołgów M1 Abrams opisywanych przez Łukasza Michalika do Ukrainy trafiły też systemy M58 MICLIC. Te wprowadzone do służby 1988 roku są umieszczone na kołowej lub gąsienicowej naczepie z wyrzutnią dla jednej rakiety niekierowanej MK22 Mod 4kal. 127 mm i prowadnicą dla 107-metrowych ładunków wydłużonych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Następnie ta przyczepa może być podpięta np. pod transporter M113 lub inny pojazd opancerzony co zapewnia lepszą mobilność zestawu, niż ma to miejsce w przypadku np. UR-77 Meteorit. Jest to o tyle istotne, ponieważ w przypadku trafienia w zestaw niewiele zostaje w najbliższym otoczeniu ze względu na ładunek kilkudziesięciu kg materiału wybuchowego.

Na poniższych nagraniach można zobaczyć moment wystrzelenia rakiet ciągnących za sobą ładunki wydłużone, które następnie są odpalane zdalnie. Ewentualnie w razie niepowodzenia istnieje możliwość wykorzystania zapalników czasowych. Po takiej operacji zestaw musi się wrócić na tyły w celu przeładunku, co jest dużo bezpieczniejszą opcją niż np. przygotowywanie kolejnego ładunku wydłużonego w terenie.

Cała filozofia polega na wykorzystaniu fali uderzeniowej wybuchu ładunków wydłużonych wywołującej detonację min przeciwpancernych i/lub przeciwpiechotnych położonych na ich drodze. Tyle wystarczy, aby zdetonować nawet stare miny z zapalnikiem naciskowym jak TM-62 oraz ta metoda idealnie nadaje się eliminowania nowszych min z zapalnikiem reagującym na zmiany pola magnetycznego.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie