Ukraińcy z nową bronią. Wprowadzono do służby eksterminatora Rosjan
Ukraińcy mający dużo większe poszanowanie życia swoich żołnierzy i zmagający się z przewagą liczebną Rosjan próbują wyrównać szanse dzięki technologii. Jednym z rozwiązań są zdalnie sterowane wieżyczki "ShaBlya", które właśnie wprowadzono do służby.
22.09.2023 | aktual.: 24.09.2023 17:21
Ukraińcy już od miesięcy starają się zastąpić staty ludzkie sprzętowymi i znaleźć sposób na zwiększenie siły ognia w przypadku przewagi liczebnej Rosjan. Idealnym rozwiązaniem wydają się zdalnie sterowane wieżyczki z zamontowanymi karabinami maszynowymi i/lub granatnikami ustawiane konkretnych miejscach linii obrony.
Część to konstrukcje wykonane w praktyce przez hobbystów w warunkach frontowych wykorzystujące nawet pady DualShock 4 v2 od PlayStation, ale pojawiają się też konstrukcje fabrycznie nowe. Teraz po miesiącach testów taka wieżyczka "ShaBlya" od firmy Roboneers została wprowadzona do użytku w Siłach Zbrojny Ukrainy (SZU). Ukraińcy chwalą się też, że zyskała ona spore zainteresowanie byłego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wieżyczka "ShaBlya" zdalnie sterowany stacjonarny lub mobilny eksterminator Rosjan
Wieżyczka "ShaBlya" to lekka konstrukcja rozkładana na trójnożnej podstawie z uchwytem na broń, wyposażona w kamerę dzienną, termowizyjną i dalmierz laserowy. Wspierany asortyment obejmuje m.in. zastosowanie uniwersalnych karabinów maszynowych (ukm) typu PKM lub PKT kal. 7,62x54 mm R z 250-nabojowym zasobnikiem amunicyjnym tak jak widzieliśmy w przypadku prototypu sterowanego za pomocą konsolki Steamdeck.
Jednakże finalny wariant obejmuje też wsparcie dla granatników maszynowych AGS-17 kal. 30 mm, a powiększony model o masie 180 kg pozwala na wykorzystanie potężnych wielkokalibrowych karabinów maszynowych (wkm) DSzK bądź NSW kal. 12,7x108 mm.
Wieżyczka ma się obracać z prędkością 90 stopni na sekundę, a zakres pracy w elewacji wynosi od -13 do 75 stopni i 360 stopni azymucie. "ShaBlya" jest podłączona do jednostki sterującej za pomocą kabla, co zapewnia odporność na środki walki elektronicznej.
To jednak niejedyne zastosowanie, ponieważ Ukraińcy opracowali też czterokołowy łazik "Lynx" o którym pisał Mateusz Tomczak pozwalający na wykorzystanie "ShaBlya" w ataku na rosyjskie umocnienia. W tym przypadku jeden z żołnierzy kieruje łazikiem, a drugi steruje modułem uzbrojenia.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski