Ukraina dostała rzadki sprzęt. Jest dowód, że używają polskiego WŁWD

Według nagrania z mediów społecznościowych Ukraińcy używają polskiego systemu ZB-WŁWD do rozminowywania terenu. Jest to rzadka broń, którą nawet Polska posiada w niewielkiej liczbie egzemplarzy.

Poglądowe zdjęcie z ćwiczeń polskich żołnierzy z ZB-WŁWD
Poglądowe zdjęcie z ćwiczeń polskich żołnierzy z ZB-WŁWD
Źródło zdjęć: © Centrum Szkolenia Wojsk Chemicznych i Inżynieryjnych im. Gen. Jakuba Jasińskiego
Mateusz Tomiczek

Na Telegramie pojawiło się wideo przedstawiające odpalenie przez ukraińskich żołnierzy z jednostki sapersko-inżynieryjnej polskiego systemu rozminowywania ZB-WŁWD. Nie jest wiadome, gdzie i kiedy zrobiono wspomniane nagranie, jednak to pierwszy dowód na to, że dokonująca aktualnie kontrofensywy Ukraina otrzymała ten sprzęt od naszego kraju.

Polski system rozminowywania ZB-WŁWD

Wyrzutnia Ładunku Wydłużonego Dużego (WŁWD) jest przeznaczona do wykonywania przejść w zaporach minowych sposobem wybuchowym. Działa ona podobnie do amerykańskich wyrzutni M58 MICLIC lub rosyjskich UR-77. Rakieta holuje wydłużony ładunek wybuchowy ponad polem minowym, a kiedy już opadnie, obsługa detonuje ładunek, oczyszczając z min trasę przemarszu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polski ZB-WŁWD wyposażono w ładunek wydłużony o masie 550 kg, który może wykonać przejście przez pole minowe o długości 100 metrów i szerokości 5 metrów. Jego charakterystyczną cechą jest pojemnik do wystrzeliwania rakiety holującej wraz z ładunkiem, który umieszczono na dwuosiowej przyczepie.

Niedobory sprzętu rozminowywania w Ukrainie

Najprawdopodobniej takich systemów rozminowywania przekazano Ukrainie z Polski bardzo niewiele, bo i samo Wojsko Polskie nie może się pochwalić bardzo dużymi ich zapasami. Portal Defence24 podaje, że na lata 2023-2026 polska armia ma otrzymać zaledwie 49 pocisków SR-M-LWD, które służą jako rakiety holujące w systemach WŁWD.

Nawet niewielkie ilości takiego sprzętu są jednak w Ukrainie na wagę złota. Cały kraj jest pokryty ogromną ilością min (sytuacja porównywana jest nawet do pokrycia minami Wietnamu po wojnie z USA), podczas gdy zaledwie w zeszłym miesiącu The Washington Post ujawnił, że do czasu rozpoczęcia kontrofensywy Ukraina otrzymała zaledwie 15 proc. obiecanego jej sprzętu do rozminowywania.

Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariasprzęt wojskowyminy
Wybrane dla Ciebie