Humvee ratuje życie. Wybuch rosyjskiej miny pokazany na wideo
Wśród pomocy wojskowej, dostarczonej Ukrainie przez Stany Zjednoczone, są pojazdy HMMWV znane także pod nazwą Humvee. Choć były krytykowane za niski poziom bezpieczeństwa, w ukraińskich warunkach niektóre z nich okazują się zadziwiająco odporne. Wideo z wnętrza pojazdu pokazuje, co się dzieje po najechaniu na minę.
18.08.2023 | aktual.: 18.08.2023 20:32
HMMWV to pojazd o trudnej do pomylenia sylwetce. Wprowadzony do służby jako następca Forda 151, wziął udział chyba w każdym konflikcie, w jakim od 1985 roku brały udział Stany Zjednoczone
Globalną rozpoznawalność przyniosły mu filmy i zdjęcia z operacji Pustynna Burza, po której charakterystyczne pojazdy stały się jedną z ikon amerykańskiej armii. Obecnie trwa bardzo długo wdrażany program zastępowania dziesiątek tysięcy amerykańskich Humvee nowocześniejszymi pojazdami JLTV.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znalezienie następcy okazało się konieczne, ponieważ HMMWV, choć popularny, nie zapewnia obecnie wystarczającego poziomu ochrony załodze.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Chodzi nie tylko o odporność na ostrzał, ale – przede wszystkim – o zabezpieczenia przeciwminowe. Ikoniczny Hummer (nazwa cywilnej wersji Humvee) zdecydowanie odstaje pod tym względem od nowocześniejszych, inaczej zaprojektowanych pojazdów.
Pomoc wojskowa dla Ukrainy
Nie przeszkadza to w powszechnym stosowaniu tego sprzętu w wielu armiach świata i przekazywaniu go przez USA m.in. Ukrainie. W ramach pomocy wojskowej ukraińskie siły zbrojne otrzymały co najmniej 200 takich samochodów. Wideo z Ukrainy udowadnia, że mimo słabej ochrony przeciwminowej w niektórych sytuacjach nawet HMMWV może uratować życie.
Pokazuje to nagranie z wnętrza pojazdu. Widać na nim prowadzącą walkę załogę, a następnie wybuch, po którym ukraińscy żołnierze dają radę bez widocznych obrażeń wydostać się z uszkodzonego samochodu.
Niewielki ładunek wybuchowy
Choć HMMWV bez wątpienia w tym przypadku uratował życie, warto krytycznie odnieść się do opisu nagrania, które dokumentuje całą sytuację. Wprawdzie nie sposób wykluczyć różnych szczęśliwych przypadków, jednak wybuch miny przeciwpancernej – przeciwdennej czy przeciwburtowej - zniszczyłby zapewne cały pojazd.
Sądząc po rozmiarach eksplozji, załoga Humvee miała wiele szczęścia, trafiając na lekki ładunek o znikomej sile rażenia. Mogła nim być np. mina przeciwgąsienicowa, której zadaniem jest unieruchomienie czołgu poprzez uszkodzenie jego układu jezdnego.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski