Sprytny pomysł Niemców. Pracują nad czołgiem przeciwlotniczym

Niemcy należą do jednych z głównych dostawców broni do Ukrainy m.in. w dziedzinie obrony przeciwlotniczej. Jednym z najcenniejszych dla Ukraińców dostarczonych systemów były samobieżne zestawy Gepard, których dostępna pula się skończyła. Jednakże koncern Rheinmetall ma plan jak tę sytuację naprawić. Przedstawiamy co planuje.

Wieża Skyranger 35 zamontowana na podwoziu czołgu Panzer 87  (Leopard 2).
Wieża Skyranger 35 zamontowana na podwoziu czołgu Panzer 87 (Leopard 2).
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | OSINTtechnical
Przemysław Juraszek

Niemieckie zestawy Gepard są bardzo skuteczne, ale dostarczone 67 sztuk to wszystko co było możliwe do pozyskania. Ponadto Niemcy dostarczyły też dwie z czterech zamówionych baterii systemu Skynex będącego konstrukcją stacjonarną transportowaną przez ciężarówki.

Tymczasem Ukraina potrzebuje systemów mobilnych zdolnych też do prowadzenia ostrzału w ruchu. Teraz przy okazji wizyty Przewodniczącego Komisji Obrony Bundestagu Marcusa Fabera w niedawno otwartym w Ukrainie centrum serwisowym Rheinmetall wyszło na jaw parę ciekawostek.

Jedną z nich jest wzmianka szefa Rheinmetall Landsysteme Björna Bernharda o pracach nad zamontowaniem wieży systemu Skyranger 35 na podwoziu czołgu Leopard 1. W efekcie powstałby można rzecz Gepard 1.5, ponieważ wieża systemu Skyranger została już zamontowana kołowym transporterze GTK Boxer. Ponadto nie tak dawno koncern Rheinmetall prezentował układ wieży Skyranger 35 zamontowany na podwoziu czołgu Panzer 87 (wariant Leoparda 2 używany przez Szwajcarię).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czołg Leopard 1 i wieża Skyranger 35 - takie połączenie ma bardzo wiele sensu

Zdecydowanie się w przypadku Ukrainy na wieżę systemu Skyranger 35 w przypadku Ukrainy jest optymalnym wyborem, ponieważ jest tego samego kalibru co Gepardy i może korzystać z tej samej amunicji co upraszcza logistykę.

Różnicą w stosunku do Geparda jest tutaj w zasadzie nowa armata rewolwerowa Oerlikon Revolver Gun Mk3 kal. 35 mm o szybkostrzelności 1000 strz./min. W praktyce oznacza to, że jedna ulepszona armata ma szybkostrzelność w zasadzie taką samą jak dwie stare stosowane w Gepardach. Drugą kwestią jest zastosowanie amunicji programowalnej.

Ta pozwala osiągnąć większą szansę zestrzelenia celu przy równoczesnym mniejszym zużyciu amunicji. Każdy nabój zawiera pocisk wypełniony poza ładunkiem wybuchowym także kilkoma tys. wolframowych kulek, który detonuje się na ściśle określonym dystansie tworząc chmurę odłamków skutecznie niszczących cel.

Dane do pocisku są wgrywane poprzez cewki indukcyjne umieszczone przy wylocie lufy. Jedne mierzą prędkość wystrzelonego pocisku, a drugie programują zapalnik czasowy z opóźnieniem wyliczonym przez komputer balistyczny. Ten w obliczeniach poza prędkością wystrzelonego pocisku uwzględnia też o dane o odległości, pułapie czy prędkości celu zebrane z radaru lub głowicy optoelektronicznej z dalmierzem laserowym.

W efekcie powstaje system umożliwiający w tani sposób zwalczać np. drony czy pociski manewrujące na dystansie około 4 km. Seria 1-4 pocisków programowalnych to koszt co najwyżej kilku tys. euro, a nie parudziesięciu lub paruset tys. jak ma to miejsce w przypadku pocisków rakietowych. Zapas amunicji w wersji lądowej wynosił 252 nabojów, a kompletna wieża systemu Skyranger 35 waży około 5100 kg.

Z kolei wykorzystanie podwozia czołgu Leopard 1 ma dużo sensu, ponieważ zapewni to unifikację z Gepardami bazującymi na tym samym podwoziu. Ponadto trakcja gąsienicowa znacznie lepiej radzi sobie w trudnym błotnistym terenie niż jakiekolwiek podwozie kołowe. To sprawia, że można rzec Gepard 1.5 będzie dla Ukrainy istotnym wzmocnieniem obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie