Turecki myśliwiec TAI TF‑X na ukończeniu. Wygląda jak podróbka F‑22 Raptor
Prace nad tureckim samolotem myśliwskim 5. generacji TF-X idą pełną parą. Budowany prototyp znajduje się na linii finalnego montażu. Jeśli wszystko będzie odbywać się zgodnie z planem, to Turcja wcieli do służby swojego "Raptora" za sześć - osiem lat.
24.11.2022 | aktual.: 24.11.2022 14:01
Turcy pracują nad TF-X od przynajmniej 2011 roku, kiedy to tureckie Turkish Aerospace Industries (TAI) dostało za zadanie wykonanie analizy koncepcyjnej dla myśliwca. W kolejnych latach wraz z tureckim lotnictwem opracowywano wymagania dla przyszłej konstrukcji.
Do programu był też potrzebny partner zagraniczny, z czym Turcja miała problemy. Początkowo próbowano dogadać się z Koreą Południową, która to opracowywała swój własny myśliwiec 5. generacji KF-21 Boramae, opisywany przez Łukasza Michalika, ale rozmowy zakończyły się porażką. Następnie w latach 2013-2015 pojawił się epizod ze szwedzkim Saabem, ale te rozmowy również zakończyły się fiaskiem.
Aktualnie wygląda na to, że podpisane w 2017 roku partnerstwo tureckiego TAI i brytyjskiego BAE Systems dalej jest w mocy pomimo konfliktu dotyczącego silników. Brytyjczycy forsowali zastosowanie w TF-X silników Eurojet EJ200 używanych w Eurofigterach, ale Turcy są bardziej zainteresowani wykorzystaniem silników General Electric F110, wykorzystywanych m.in. w amerykańskich F-16 lub F-15.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ma to sens, ponieważ aktualnie tureckie lotnictwo jest oparte o licencyjne produkowane samoloty F-16, a obsługa naziemna doskonale zna ten silnik. Warto jednak zaznaczyć, że Turcy nie porzucili idei nowego silnika dla TF-X, ale prototypy i pierwsza transza produkcyjna ma wykorzystywać amerykańskie silniki.
TAI TF-X - zmniejszony F-22 Raptor dla tureckiego lotnictwa
TAI TF-X na pierwszy rzut oka wygląda jak F-22 Raptor. Ma bardzo zbliżony kształt płatowca i dwa silniki z dwoma statecznikami pionowymi. Wymiarowo jest to mniejsza konstrukcja ponieważ biorąc pod uwagę pełnowymiarową makietę z 2019 roku pokazywaną na targach Paris Air Show, to ta miała skrzydła o rozpiętości 12 m, podczas gdy dla F-22 Raptor jest to 13,6 m.
Prototyp, wedle aktualnych planów, ma zostać ukończony do 18 marca 2023 roku, a jego pierwszy lot jest zaplanowany na lata 2025/2026. Niewiele wiadomo o samej konstrukcji, ale ta będzie najpewniej wykorzystywać radar typu AESA i system IRST (Infrared Search and Track System) pozwalający na wykrycie nawet samolotów wykonanych w technologii stealth. Te będą najpewniej zbliżone do stosowanych w brytyjskich Eurofighterach.
Uzbrojenie jak na maszynę stealth przystało, będzie przenoszone w wewnętrznych komorach, ale zapewne tak samo jak w przypadku F-35 będzie możliwe przenoszenie też uzbrojenia na pylonach zewnętrznych pod skrzydłami.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski