Potężne armatohaubice szykują się na Australię. Testy już trwają

Potężne armatohaubice szykują się na Australię. Testy już trwają

AS9 Huntsman będzie skokiem jakościowym dla australijskiego wojska w zakresie siły ognia i mobilności
AS9 Huntsman będzie skokiem jakościowym dla australijskiego wojska w zakresie siły ognia i mobilności
Źródło zdjęć: © Australian Army
08.07.2023 19:55, aktualizacja: 09.07.2023 21:09

Australijskie wojska lądowe poinformowały 4 lipca o tym, że armatohaubica samobieżna AS9 Huntsman kalibru 155 milimetrów jest o krok wejścia do służby w rodzimej artylerii.

Obecnie przechodzi intensywne testy zakładowe w jednym z ośrodków badawczych w Korei Południowej. Od ich wyników zależy to jak szybko pierwsza skromna transza – dwie armatohaubice i jeden wóz amunicyjny AS10 – trafi na Antypody.

W czasie testów niezbędne jest sprawdzenie automatu ładowania i na nim skupia się niemal największa uwaga. Moduł ten zainstalowano na specjalne życzenie Australijczyków, gdyż K9/K9A1 służące w koreańskich wojskach lądowych nim nie dysponują. Badana jest również zdolność jednostki artyleryjskiej do prowadzenia ognia z maksymalną szybkostrzelnością (seriami po trzy pociski). Dzięki temu ma zostać udoskonalony system kierowania ogniem Advanced Field Artillery Tactical Data Systems. Polegać to będzie na zgromadzeniu, a następnie wprowadzeniu do komputera nowych danych balistycznych, ułatwiających później prowadzenie ognia. Gdy uzyskane efekty nie będą budzić wątpliwości, armatohaubice i wóz amunicyjny zostaną załadowane na frachtowiec i dostarczone do odbiorcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie będzie to koniec testów, gdyż kolejne – sprawdzenie danych producenta odnośnie do osłonności balistycznej AS9 – odbędą się w Australii. Zostanie do tego wykorzystany kadłub specjalnie przeznaczony do testów balistycznych, który poddawany będzie ostrzałowi z pocisków różnych typów (zbadana będzie również odporność na porażenie odłamkami pocisków artyleryjskich). Australijska armatohaubica przeszła już badania odporności na wybuchy min oraz imrpowizowanych urządzeń wybuchowych (tzw. ajdików). Przeprowadzono je w Izraelu i w tym celu wykorzystano kadłub AS9 wzbogacony kamerami i sensorami, a w środku posadowiono manekiny, służące za załogę. Pod tak przygotowanym obiektem zdetonowano ładunek imitujący minę. Wyników rzecz jasna nie opublikowano, ale z pewnością wzięto pod uwagę w końcowych poprawkach kadłuba, aby zapewnić załodze właściwą ochronę i przeżywalność na polu walki.

Po dostawie pierwszych południowokoreańskich jednostek artyleryjskich dojdzie do uruchomienia produkcji na licencji w fabryce Hanwha Defense Australia opodal Avalonu w stanie Wiktoria. Za powstawanie kadłubów i wież w Australii (w zakładach w Burnie w północnej Tasmanii) odpowiadać będzie przedsiębiorstwo Elphinstone. Wszystko wskazuje na to, że zakład produkcyjny rozpocznie pracę pod koniec przyszłego roku. Pozwoli to na zejście z linii produkcyjnej pierwszych pojazdów w 2025 roku. Łącznie powstaną tam 42 pojazdy, w tym 28 dział i 14 wozów amunicyjnych.

Dla australijskich artylerzystów będzie to nie lada zmiana jakościowa, która już teraz wywołuje ciekawość i ekscytację. Zmiana będzie wręcz skokowa w zakresie nie tylko donośności i szybkostrzelności, ale też w obszarze mobilności i odporności na ogień kontrbateryjny.

– Duży wzrost zasięgu i siły rażenia po przejściu od holowanych haubic będących w służbie możliwy będzie dzięki dłuższej lufie i większej szybkostrzelności. Dla młodszych strzelców i podoficerów może być nieco trudno się przyzwyczaić do nowego sprzętu, ale przejście na samobieżne armatohaubice będzie dla nich ekscytujące.

major Brendan Kelleher zespół zajmujący się realizacją programu Land 8116

Testy samych jednostek artyleryjskich to nie wszystko, gdyż równolegle prowadzone są prace nad przystosowaniem Huntsmanów do strzelania amunicją będącą w uzbrojeniu australijskiej artylerii, w szczególności rodziny Rheinmetall Assegai. Testy w Korei Południowej mają potwierdzić skuteczność jej używania przez AS9. Bezpieczeństwo jej stosowania już potwierdzono teoretycznie, a trwające próby pozwoliły na ostateczne upewnienie się w tym zakresie. Dostawy niemieckiej amunicji rozpoczęto jeszcze w 2018 roku w ramach programu Land 17 Phase 1C.2 Future Artillery Ammunition i pierwotnie przeznaczono dla 155-milimetrowyh ultralekkich haubic M777A2. Amunicję przystosowano do użycia gazogeneratora, cos sprawia, że po wystrzeleniu z lufy o długości 52 kalibrów donośność sięga 40 kilometrów.

W skład rodziny Rheinmetall Assegai wchodzą pociski małowrażliwe (Insensitive Munition, IM), amunicja odłamkowo-burząca (High Explosive, HE), burząca (Conventional HE), małowrażliwa odłamkowo-burząca z samolikwidatorem (Insensitive High Explosive Pre-formed Fragment, IHE PFF), pociski dymne i oświetlające oraz pociski o zwiększonym zasięgu i energii kinetycznej.

Koreańczycy zwiększą donośność K9 w ramach modernizacji do wersji A2 poprzez zastosowanie amunicji wspomaganej rakietowo (być może M982 Excalibur), która umożliwi rażenie celów w odległości do 75 kilometrów
Koreańczycy zwiększą donośność K9 w ramach modernizacji do wersji A2 poprzez zastosowanie amunicji wspomaganej rakietowo (być może M982 Excalibur), która umożliwi rażenie celów w odległości do 75 kilometrów © Hanwha Defense

W grudniu 2021 roku Australia zamówiła pierwotnie 60 armatohaubic samobieżnych AS9, 30 wozów amunicyjnych AS10 oraz niezbędne wyposażenie, szkolenia i inne usługi. Dokument sygnowali ówczesny prezydent Korei Południowej Mun Jae-in oraz premier Australii Scott Morrison. Umowa o wartości około jednego miliarda dolarów australijskich zakłada również montaż większości zamówionych jednostek w kraju. Szeroki udział przemysłu obronnego z Australii wzmocniono również zapisem, że państwo z Antypodów będzie mogło realizować zamówienia na rzecz innych odbiorców K9 i K10 oraz bojowych wozów piechoty AS21 Redback.

To na tyle dobrych wiadomości dla australijskich artylerzystów. Te gorsze wiążą się z cięciami budżetowymi i co za tym idzie w sferze zamówień. 24 kwietnia oficjalnie poinformowano o ograniczeniu ilościowym w dwóch bardzo ważnych dla Australian Army programach: dotyczącym zakupu bojowych wozów piechoty Land 400 Phase 3, a także opisywanym wyżej programie Land 8116 (oznacza to, że sformowanie drugiego pułku artyleryjskiego stoi pod ogromnym znakiem zapytania). Cięcia wiążą się z opublikowanym w tym roku Strategicznym Przeglądem Obronnym (Defence Strategic Review) stanowiącym zestawienie wyzwań stojących przed australijskimi siłami zbrojnymi.

Jak zawsze w przypadku cięć budżetowych pierwsze skutki odczuwają wojska lądowe. Zgodnie z tą regułą okrojono również liczbę pozyskiwanych bwp. Z początkowych 450 pojazdów – następców transporterów opancerzonych M114AS4, o których miano rywalizują niemiecki KF41 Lynx i południowokoreański AS21 Redback – okazuje się, że do Australian Army może trafić jedynie 129 nowych bwp. Brakujące pojazdy uzupełnione zostaną tańszymi wielozadaniowymi opancerzonymi Bushmasterami.

Australijscy artylerzyści nie dysponują samobieżną artylerią, mając do dyspozycji jedynie 48 ultralekkich haubic ciągnionych M777A2
Australijscy artylerzyści nie dysponują samobieżną artylerią, mając do dyspozycji jedynie 48 ultralekkich haubic ciągnionych M777A2© Licencjodawca

Pozwoli to na przezbrojenie tylko jednego batalionu zmechanizowanego, ale wygeneruje środki pieniężne na ważniejsze cele. Według nowych planów wzmocnieniu ulegnie artyleria rakietowa dzięki zakupom nowych zestawów M142 HIMARS z pociskami balistycznymi ATACMS. Zwiększą one donośność australijskiej artylerii z 40 do 300 kilometrów, co znacznie poprawi zdolność rażenia celów w głębi uszykowania przeciwnika. Warto wspomnieć, że Australia może być też beneficjentem rozwoju pocisku PrSM, który po wprowadzeniu do służby dodatkowo zwiększy ten parametr do ponad 500 kilometrów.

Redukcje zamówienia na armatohaubice i bojowe wozy piechoty to też efekt poniesienia dużych wydatków na już zamówiony sprzęt. W szczególności dotyczy to czołgów podstawowych M1A2 SEPv3 Abrams i pozyskiwanych 211 kołowych transporterów opancerzonych Boxer w wersji rozpoznawczej w ramach programu Land 400 Phase 2. Ogrom środków finansowych pochłonie program Redspice o wartości około 9,9 mld AUD, który zakłada budowę defensywnych i ofensywnych zdolności do walki w cyberprzestrzeni i działań wywiadowczych.

Andrzej Pawłowski

Źródło artykułu:konflikty.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)