Amerykanie szykują postrach dla MIGów. Myśliwce F‑22 z pociskami AIM‑260
Amerykańskie siły powietrzne przygotowują się do uruchomienia produkcji nowego pocisku powietrze-powietrze dalekiego zasięgu. Rakieta oznaczona AIM-260 Joint Advanced Tactical Missile (JATM) może wejść do produkcji jeszcze w tym roku.
Projekt jest otoczony ścisłą tajemnicą, ale o skali jego ważności świadczy to, że dowództwo US Air Force zamierza od początku zwiększyć tempo produkcji w stosunku do wcześniejszych założeń.
O kulisach programu projektowania i budowy pocisków AIM-260 wiadomo bardzo niewiele. Prace nad nim rozpoczęły się prawdopodobnie w połowie zeszłej dekady. Jest to jeden z najważniejszych programów zbrojeniowych amerykańskich sił powietrznych, dzięki którym chcą one utrzymać przewagę nad potencjalnymi przeciwnikami, zwłaszcza Chinami i Rosją. O skali tajemnicy świadczy fakt, że w samym 2020 r. 6,5 mln dolarów wydano tylko na przedsięwzięcia związane z ochroną tajemnic nowego pocisku. Posłużyły one między innymi do zbudowania osobnego, specjalnie strzeżonego magazynu na prototypy pocisku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy warto kupić smartfon Huawei P60 Pro?
Planowana skala produkcji również jest niejawna. W czasie wystąpienia przed senacką komisją obrony sekretarz sił powietrznych Frank Kendall poprosił polityków o przyznanie dodatkowych funduszy, które pozwolą na zwiększenie ogólnej skali i tempa produkcji pocisków JATM powyżej wcześniej zakładanych wielkości. Duże zapotrzebowanie na AIM-260 wiąże się z tym, że nową amunicję chciałyby dostać jak najszybciej nie tylko siły powietrzne, ale również pozostałe rodzaje amerykańskich sił zbrojnych dysponujące własnym lotnictwem – marynarka wojenna i korpus piechoty morskiej.
Jak ważne jest szybkie wprowadzenie AIM-260 do uzbrojenia świadczy też wypowiedź zastępcy szefa sztabu amerykańskich sił powietrznych, gen. Davida Nahoma, który powiedział, że dzięki wdrożeniu AIM-260 będzie można bezpiecznie zredukować flotę myśliwców F-22A Raptor ze 186 do 153 bez szkody dla możliwości bojowych całych sił powietrznych. Wycofywanie najstarszych F-22 Block 20 ma się rozpocząć w najbliższych latach.
W przypadku pocisków powietrze-powietrze kluczowym parametrem jest zasięg. Najliczniejszy dzisiaj amerykański pocisk średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM ma zasięg około 145 km. Natomiast chiński PL-15 według szacunków ma zasięg około 260 km. To oznacza, że chińskie samoloty mogłyby strzelać do Amerykanów, a ci nie mieliby szans odpowiedzieć. Odpowiedzią na to wyzwanie będzie właśnie AIM-260, o którym przedstawiciel US Air Force wypowiedział się oględnie, że będzie miał zasięg około dwa razy większy od AIM-120, czyli około 290 km, a więc więcej od pocisku chińskiego. Dla porównania rosyjskie pociski dalekiego zasięgu R-37M maja zasięg ponad 200 km, a europejski Meteor ma zasięg około 200 km, ale za to znacznie lepsze możliwości manewrowe w stosunku do pocisku rosyjskiego.
Zasięg pocisku zależy od jego napędu i zapasu paliwa. Jeśli AIM-260 ma mieć dwa razy większy zasięg od AIM-120 powinien być od niego albo dłuższy, albo mieć większą średnicę. Przy projektowaniu nowego pocisku konstruktorzy byli ograniczeni wymiarami komór na uzbrojenie myśliwców F-22 i F-35. Nowy pocisk musi się mieścić do ich wnętrza, aby samoloty zachowywały właściwości stealth. To oznacza, że AIM-260 nie może być znacząco większy od swojego poprzednika. Można więc zakładać, że zapas paliwa zwiększono poprzez zwiększenie średnicy pocisku.
Pozostałe cechy AIM-260 także są niejawne. Można jedynie spekulować, że będzie wyposażony przynajmniej w tak samo zaawansowaną głowicę naprowadzającą co pociski AIM-120D-3, która pozwoli namierzyć cel nawet w warunkach stosowania przez przeciwnika silnych zakłóceń. Chociaż zarówno AIM-120 jak i AIM-260 są rakietami klasy odpal i zapomnij, co oznacza, że po wybraniu celu przez pilota pocisk naprowadza się na niego przy wykorzystaniu własnego radaru, to prawdopodobnie JATM, tak samo jak AIM-120D-3, będzie wyposażony w dwukierunkowe łącze danych, co pozwoli mu korzystać również z danych z potężniejszego radaru zainstalowanego w samolocie, z którego został wystrzelony.
W pierwszej kolejności w pociski JATM zostaną uzbrojone myśliwce F-22 Raptor. W dalszej kolejności zostaną one włączone do arsenałów samolotów F-35 Lightning II, F-15EX Eagle II, F/A-18E/F Super Hornet i oczywiście powstającego myśliwca nowej generacji Next Generation Air Dominance. Do przenoszenia AIM-260 będą przystosowane również drony Collaborative Combat Aircraft, które będą współpracowały z myśliwcami NGAD w roli skrzydłowych i będą wykonywały najniebezpieczniejsze zadania rozpoznawcze, walki elektronicznej, niszczenia obrony przeciwlotniczej, a nawet jako przynęty dla wrogich pocisków przeciwlotniczych. Szef sztabu USAF gen. Charles Q. Brown Jr powiedział, że AIM-260 będą stanowiły kluczowy element bezzałogowych skrzydłowych zwiększając siłę rażenia całego ugrupowania samolotów.
Chociaż AIM-260 ma wejść do produkcji już w tym roku, nie oznacza to automatycznego zakończenia dostaw AIM-120. Standardowo siły powietrzne i marynarka wojenna kupowały średnio około 500 AMRAAM-ów rocznie za około miliard dolarów. W związku z wybuchem wojny w Ukrainie i ogólnym wzrostem napięcia międzynarodowego, na przyszły rok zapowiedziano zwiększenie funduszy na zakup AIM-120 o dodatkowe 1,5 mld dolarów. Równoczesna produkcja dwóch typów pocisków pozwoli na zachowanie gotowości bojowej w razie gdyby w AIM-260 wyszły na jaw choroby wieku dziecięcego. Jeśli jednak wszystko będzie dobrze, USAF planuje szybkie przestawienie się jedynie na produkcję JATM i w 2026 r. zamawianie tylko tych pocisków.
Marcin Wołoszyk