Radar P‑18PL przeszedł testy. Polski radiolokator wskaże cele dla Patriotów
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Powodzeniem zakończyły się badania nowego polskiego radaru. P-18PL to radiolokator dalekiego zasięgu, którego zadaniem jest wskazywanie celów dla obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Polski sprzęt to jeden z kluczowych elementów przeciwlotniczej tarczy, która powstaje nad Polską dzięki programom Wisła i Narew.
Radar P-18PL to efekt współpracy firmy Radwar z Wojskową Akademią Techniczną i został opracowany w ramach projektu, współfinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. P-18PL to radar dalekiego zasięgu, który może wykrywać zarówno cele powietrzne, w tym o obniżonej wykrywalności, jak również cele balistyczne, czyli różnego rodzaju rakiety.
P-18PL jest radarem trójwspółrzędnym – pozwala na dokładne określenie położenia celu w przestrzeni, umożliwiając określenie odległości, kierunku (azymutu) i wysokości wykrytego obiektu. Zastosowano w nim antenę AESA – ze sterowaną elektronicznie wiązką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy radar pracuje w paśmie metrowym, co pozwala na uzyskanie dalekiego zasięgu, a zarazem utrudnia zniszczenie urządzenia przez pociski przeciwradiolokacyjne (bronią tego typu są m.in. dostarczone Ukrainie pociski HARM).
Polski radar wykryje trudnowyktrywalne samoloty
Ważną zaletą P-18PL jest także zdolność do wykrywania obiektów, wykonanych z wykorzystaniem rozwiązań stealth. Jak wyjasnia Portal Mundurowy, "obecnie stosowane materiały absorpcyjne na obiektach stealth są nieskuteczne w paśmie VHF, a wykrywanie odbywa się z wykorzystaniem zjawiska rezonansu elektrycznego na metalowych elementach konstrukcji obiektu powietrznego".
Radar P-18PL może również działać w sposób całkowicie pasywny. Jest to możliwe dzięki odbieraniu przez niego odbitych od celu sygnałów, wysłanych przez inne radiolokatory.
W praktyce oznacza to, że P-18PL może wykrywać cele, będąc niewykrywalnym dla przeciwnika. Ten sposób działania zbliża go do innego polskiego radaru o takich możliwościach – SPL (Systemu Pasywnej Lokacji).
Sensory dla Wisły i Narwi
P-18PL ma zostać zintegrowany z centrum zarządzania obroną przeciwlotniczą IBCS, dzięki czemu dostarczy danych, z których będą mogły korzystać wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych z programów Wisła (rakiety Patriot) i Narew.
Zapotrzebowanie Polski na radary P-18PL zostało ocenione na 25 zestawów. W ich skład wchodzą, poza samym radarem umieszczonym na pojeździe antenowym, wóz wskaźnikowy gdzie znajdują się stanowiska operatorów i systemy komunikacyjne, a także mobilna elektrownia polowa. Cały zestaw korzysta z polskich podwozi Jelcz.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski