Lockheed Martin zakończył testy. Radar AN/TPY-4 może już trafić do klientów

Lockheed Martin zakończył testy. Radar AN/TPY-4 może już trafić do klientów

Nowy radar AN/TPY-4.
Nowy radar AN/TPY-4.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Lockheed Martin
Przemysław Juraszek
06.05.2022 16:20, aktualizacja: 13.05.2022 20:47

Amerykańska firma opracowała najbardziej zaawansowany radar wykrywania celów dla systemów przeciwlotniczych dalekiego zasięgu. Wystarczy jeden, aby zapewnić wyszukiwanie w 360 stopniach.

Radar został niedawno wybrany przez USAF w ramach programu 3DELRR. Rozpoczęty w 2007 roku miał wyłonić nowy radar zdolny także do wykrywania i śledzenia pocisków balistycznych, który zastąpi AN/TPS-75 będące w służbie od 1968 roku. USAF planuje pozyskanie 35 radarów od Lockheed Martina.

Pierwszy radar AN/TPY-4 został zbudowany z przez Lockheed Martina ze środków własnych (około 100 mln USD) i zademonstrowany w 2020 roku. Został opracowany jako rozwiązanie stacjonarne lub mobilne, zdolne do transportu za pomocą samolotów C-130, C-17, ciężarówek, kolei bądź nawet helikoptera.

Radar został wykonany przy użyciu transmiterów zbudowanych przy użyciu technologi GaN (azotek galu) oraz wykorzystuje technologię AESA. Dzięki tym dwóm rozwiązaniom radar ma podwyższoną czułość wobec małych obiektów pokroju dronów i może działać nawet w obecności silnych zakłóceń. nawet w silnie zagłuszonym środowisku.

Lockheed Martin chwali się też, że radar może być bardzo łatwo zintegrowany z istniejącymi systemami obrony powietrznej. Producent podkreśla, ze dzięki współpracy z Kongsberg Defence and Aerospace powstał system oprogramowania, w którym zmiany w wydajności i sposobie działania mogą być dokonywane bez zmian konstrukcyjnych. Jest to znaczący progres w stosunku do starszych radarów.

Nowy radar AN/TPY-4 będzie w stanie wykrywać cele na dystansie maksymalnie 555 km w trybie obrotowym lub nawet na dystansie 1000 km jeśli antena będzie ciągle skierowana w danym kierunku. Zapewni on znaczącą poprawę świadomości sytuacyjnej USAF i - zapewne - z czasem trafi do innych państw NATO.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)