Putin mocno zachwalał swoje nowe czołgi. Ukraińcy pokazali, ile są warte
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ukraińcom udało się rozbić duży oddział Rosjan i zniszczyć aż trzy czołgi T-90M Proryw. To jednostki, które długo były nazywane "dumą Putina" i miały odegrać istotną rolę podczas toczącego się konfliktu. W realnych starciach na froncie okazują się jednak stosunkowo łatwym celem.
Do wyjątkowo nieudanej z punktu widzenia Rosjan operacji doszło 13 sierpnia w okolicach Bachmutu. Agresorzy próbowali przełamać linię obrony sił zbrojnych Ukrainy. Skończyło się to dla nich bardzo dużymi stratami. W jednym ataku Ukraińcy wyeliminowali aż pięć wrogich jednostek.
Trafili dwa pojazdy opancerzone oraz trzy czołgi T-90M Proryw. Materiał wideo oraz zdjęcia prezentujące wraki rosyjskich wozów zostały opublikowane w mediach społecznościowych. Portal Defense Express sugeruje, że historia może mieć dalszy ciąg, ponieważ Rosjanie mogą próbować ewakuować te jednostki, które ich zdaniem nadają się do remontu.
T-90M Proryw niszczony na froncie
Rosjanie wykorzystują w Ukrainie wiele sprzętu, który pochodzi jeszcze z czasów ZSRR. T-90M Proryw jest dla odmiany jednym z najnowocześniejszych czołgów, jakie wysłali na front. To maszyna, którą wielokrotnie zachwalał sam Władimir Putin (swojego czasu osobiście oglądał jeden z prototypów).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na przestrzeni ostatnich miesięcy pojawiło się kilka nagrań potwierdzających eliminowanie T-90M Proryw przez Ukraińców. Pierwszy raz stracili jednak aż trzy sztuki podczas jednej operacji Ukraińców.
W warunkach polowych T-90M Proryw okazuje się czołgiem o niskiej wytrzymałości. Można go zniszczyć jednym strzałem, a sami Ukraińcy po oględzinach przejętych egzemplarzy stwierdzili, że to jest "porażką zamiast przełomu". Zaakcentowali, że jest produkowany z wadami konstrukcyjnymi, które dotyczą np. nieprawidłowych spawów na wieży czołgu.
Pomimo swoich niedoskonałości T-90M Proryw stanowi większe zagrożenie niż starsze poradzieckie czołgi. Posiada system kierowania ogniem Kalina i armatę gładkolufową kal. 125 mm, a także karabiny maszynowe - kal. 7,62 mm i przeciwlotniczy kal. 12,7 mm. Pancerz został tu wzmocniony kostkami reaktywnymi Relikt.
T-90M Proryw będzie dalej produkowany. Niewykluczone, że w większych ilościach niż dotychczas. Władimir Putin zaapelował ostatnio o zwiększenie produkcji najnowszych rodzajów broni, w tym dronów Lancet i czołgów T-90M Proryw.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski