Przeciwlotniczy dylemat Danii. Wybór pomiędzy UE a Donaldem Trumpem
Dania stoi przed wyborem systemu obrony powietrznej między SAMP/T NG a Patriotem. Decyzja ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa kraju, a kontrowersji dodają wypowiedzi amerykańskiego prezydenta dotyczące Grenlandii.
Jak podaje portal Zone Militarie, Dania intensywnie pracuje nad wzmocnieniem swojej obrony powietrznej. W ramach tego procesu, kraj rozważa zakup systemu SAMP/T NG lub Patriot. Wybór ten jest kluczowy dla zapewnienia bezpieczeństwa narodowego, zwłaszcza w kontekście obecnych napięć geopolitycznych.
Dania dołączyła do European Sky Shield Initiative (ESSI), projektu mającego na celu stworzenie wielowarstwowej obrony powietrznej w Europie. W ramach tego projektu, Dania musi zdecydować, który system obrony powietrznej wybrać. W grę wchodzą tylko francusko-włoski system SAMP/T NG oraz amerykański Patriot.
Duńska agencja zakupów obronnych FMI wymaga od wybranego systemu interoperacyjności w ramach NATO, bezpieczeństwa dostaw, efektywności operacyjnej oraz terminowości dostaw. Decyzja ma być podjęta do połowy 2025 roku.
Dotychczas większość postępowań na system obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu wygrywał amerykański Patriot ze względu m.in. na lepsze terminy dostaw oraz dostępność pocisków w porównaniu do SAMP/T. Teraz jednak Duńczycy muszą uwzględnić w przypadku amerykańskiego konkurenta niestabilność polityki zagranicznej administracji Donalda Trumpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
SAMP/T — konkurent Patriota z Europy
Systemy Patriot i SAMP/T to rozwiązania zdolne zestrzeliwać samoloty na dystansie ponad 100 km oraz pociski balistyczne na dystansie kolejno około 40 km i 30 km od wyrzutni. Patriot jest dużo bardziej popularny od SAMP/T i ma mieć lepsze możliwości zwalczania pocisków balistycznych dzięki pociskom PAC-3 MSE.
Tymczasem SAMP/T jest systemem bardziej kompaktowym i dysponuje już radarem dookólnym zapewniającym pokrycie w 360 stopniach. Ten w przypadku systemów Patriot to jeszcze kwestia kilku lat do czasu zakończenia testów i wdrożenia do produkcji radaru LTAMDS.
Wybór Duńczyków dotyczy nie tylko sprzętu, ale także partnera zagranicznego, z którym zwiążą się na parę następnych dekad. Ponadto decyzja o wybraniu europejskiego systemu może być namacalnym potwierdzeniem głosów nawołujących do uniezależnienia się Europy od USA w kwestii bezpieczeństwa.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski