Prosty wynalazek Hezbollahu. Ma być batem na czołgi Merkawa
Libański Hezbollah to jedna z najlepiej wyszkolonych i wyposażonych grup atakujących Izrael. Jednym z ciekawszych wynalazków jest specjalny granatnik przeciwpancerny mający za zadanie pokonać izraelski system obrony aktywnej Trophy stosowany na czołgach Merkawa. Przedstawiamy sposób działania tego wynalazku.
11.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 14:06
Hezbollah to szyickie ugrupowanie polityczne stanowiące jeden z elementów składowych rządu libańskiego dysponujące szacowaną na około 20 tys. bojowników milicją mającą dostęp do nowoczesnej broni przeciwpancernej pokroju przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) Dehlavieh (kopia rosyjskiego 9M133-1 Kornet-E) oraz bogatego arsenału rakietowego.
Widać, że bojownicy opracowali swoistą platformę wykorzystującą niezwykle popularne granatniki przeciwpancerne RPG-7 umożliwiającą w teorii pokonanie izraelskiego systemu obrony aktywnej Trophy stosowanego na czołgach Merkawa.
Granatniki RPG-7 vs czołgi z Trophy
Jak pokazują doświadczenia z wykorzystaniem granatników RPG-7 z granatami tandemowymi (irańskiej produkcji granaty PG-7VR bądź lokalnie produkowane w Strefie Gazy granaty Yasin) te są nieskuteczne przeciwko czołgom wyposażonym w system Trophy.
Aktualnie nie licząc izraelskich strat Merkaw z Trophy podczas słynnego rajdu Hamasu z zaskoczenia z początku października to dalszych strat po wjechaniu Cahalu do Strefy Gazy brak. Inaczej ma się sprawa ze starszymi pojazdami typu np. Achzarit, które faktycznie poniosły straty (jeden został zniszczony).
Z tego względu bojownicy Hezbollahu opracowali specjalny montaż na dwa granatniki RPG-7. W przypadku ataku na cel są odpalane prawie jednocześnie dwa granaty (drugi z minimalnym opóźnieniem). Ma to na celu sprawienie, że chociaż jeden granat przeciwpancerny się przedrze i uderzy najlepiej w boczny pancerz czołgu.
Izraelski system Trophy wykorzystuje do wyszukiwania groźnych obiektów radar, po czym w ich stronę wystrzeliwane są formowane wybuchowo efektory MEFP (Multiple Explosively Formed Penetrator) niszczące obiekt. Teoretycznie jeśli tuż po zniszczeniu pierwszego pocisku nadleci drugi, to może on być ukryty w "szumie" będącym efektem odłamków i szczątków wcześniejszego pocisku, przez co radar może go nie wykryć dostatecznie wcześnie.
Warto jednak zaznaczyć, że takie okno na reakcje jest bardzo krótkie i nie da się tego zrobić przy pomocy dwóch bojowników z RPG-7 tylko potrzebne jest przynajmniej rozwiązanie mechaniczne do poprawnej synchronizacji.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski