Przekaże polski sprzęt Ukrainie. Zapłaci za niego 1 mln euro
Litwa zdecydowała się sfinansować 37 dronów "kamikadze" Warmate, które trafią do Ukrainy. Polskie drony są bardzo chwalone przez Ukraińców zarówno pod względem skuteczności, jak i odporności na rosyjskie systemy WRE.
Na zakup 37 sztuk za 1 mln euro przeznaczone zostaną środki zebrane przez grupę "Legion of Boom" - poinformował na Twitterze litewski minister obrony Arvydas Anušauskas.
Drony Warmate od WB Electronics — duży mały koszmar Rosjan
Drony Warmate to stosunkowo niewielka konstrukcja o masie 5,7 kg zdolna do przeprowadzania zwiadu i natychmiastowego ataku na wykryte cele. Do ataku są wykorzystywane dwa warianty głowic bojowych przykręcane z przodu. Jeden z nich to klasyczny wariant odłamkowo-burzący zawierający 300 g trotylu, przeznaczony do eliminowania siły żywej przeciwnika lub lekkich fortyfikacji czy punktów dowodzenia.
Drugi obejmuje ładunek kumulacyjny zdolny przepalić około 240 mm stali pancernej, co jest bardziej charakterystyczne dla bombletów amunicji kasetowej, ale wystarczy do zniszczenia czołgu, biorąc pod uwagę atak na najcieńszy górny pancerz. Z kolei lżejsze pojazdy pokroju bojowych wozów piechoty BMP-2 czy BMD-4 są po prostu bez szans. Dodatkowo dostępna jest trzecia głowica rozpoznawcza ze stabilizowaną kamerą o lepszych parametrach.
WB Electronics chwali się też wysoką celnością drona, którego CEP wynosi 1,5 m oraz długim czasem lotu wynoszącym 60 minut. Ponadto przygotowanie drona do startu z rozkładanej katapulty (montowanej też na pojazdach) trwa pięć minut. Polski Warmate ma też unikatową możliwość ataku w trybie roju na kilka celów jednocześnie, dzięki systemowi SWARM (potrzebne jest kilka dronów Warmate, wóz dowodzenia oraz dron FlyEye).
Warto też zaznaczyć, że drony Warmate, dzięki zastosowaniu algorytmów sztucznej inteligencji, same komunikują się między sobą i tworzą sieć, z której operator może wysłać równocześnie parę sztuk na jeden lub wiele celów.
Zamówienie litewskiego MON na rzecz Ukrainy to kolejny sukces polskiego WB Electronics, które zdołało też sprzedać drony do Indii.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski