Polak dowódcą Tarczy Przeciwminowej NATO. Do SNMCMG1 wystawiamy aż trzy okręty
06.07.2023 09:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po raz pierwszy w historii Polak nie tylko dowodzi zespołem Tarczy, ale ma do dyspozycji także aż trzy oddelegowane przez Polskę okręty. Jest to jednostka dowodzenia ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki" i dwa trałowce – ORP "Drużno" i ORP "Hańcza".
SNMCMG1 (Standing NATO Mine Countermeasures Group 1) to nazwa istniejącego od pół wieku zespołu natowskich okrętów, określanych także mianem Tarczy Przeciwminowej NATO. Zespół Tarczy wchodzi w skład Sił Odpowiedzi NATO – kontyngentu wojsk pozostających w stałej gotowości do działania, który w bardzo krótkim czasie może zostać wysłany w rejon kryzysu lub wojny.
Dowództwo nad SNMCMG1 obejmie niebawem kmdr ppor. Piotr Bartosewicz, oficer z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. W tym właśnie celu – zgodnie z wieloletnią tradycją – do Świnoujścia zawinął aktualny okręt dowodzenia, norweski HNoMS Nordkapp, aby przekazać proporzec Tarczy, a wraz z nim dowództwo nad zespołem Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie okręty w składzie SNMCMG1
Wystawiony przez Polskę ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki" pełni rolę jednostki dowodzenia, ale także – zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem – wsparcia logistycznego dla pozostałych okrętów zespołu, zaopatrując je m.in. w paliwo, amunicję czy wodę.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Zbudowany na początku wieku ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki" ma wyporność ponad 2,2 tys. ton, długość kadłuba 74 metry i ma na pokładzie lądowisko dla śmigłowca.
Na okręcie znajduje się także komora dekompresyjna, pozwalająca na prowadzenie działań ratunkowych i stanowiąca element zaplecza dla żołnierzy jednostek specjalnych, a także warsztat, pozwalający na wykonywanie na morzu różnych napraw. Okręt ma także wyposażenie pozwalające na gaszenie pożarów.
Obok okrętu dowodzenia do SNMCMG1 Polska oddelegowała także dwa małe trałowce ORP "Drużno" i ORP "Hańcza". To jednostki zbudowane na początku lat 90. o wyporności 191 ton i długości 38 metrów. Ich ciekawą cechą są kadłuby zbudowane z laminatu poliestrowo-szklanego, co redukuje ich pole magnetyczne, a zarazem zapewniło okrętom przydomek "plastusiów".
W ciągu kilku ostatnich lat stare "plastusie" zyskały nowe możliwości – zostały dostosowane do współpracy z podwodnymi bezzałogowcami, jak system głębinowy Ukwiał i Głuptak. Docelowo stare okręty przeciwminowe będą zastępowane przez nowoczesne niszczyciele min projektu 258, czyli jednostki typu Kormoran.
Natowskie zespoły okrętów
NATO utrzymuje w stałej gotowości cztery zespoły okrętów. W skład SNMG1 i SNMG2 wchodzą duże bojowe jednostki nawodne klasy niszczyciela lub fregaty (z końcem czerwca swoją misję zakończyła polska fregata ORP "Gen. T. Kościuszko"). SNMCMG1 i SNMCMG2 to zespoły przeciwminowe.
Zespoły z numerem 1 działają zwykle na Bałtyku, Morzu Północnym, Norweskim i północnej części Atlantyku. Zespoły z numerem 2 operują z reguły na Morzu Śródziemnym i centralnej części Atlantyku.
Do tej pory Polacy pięciokrotnie dowodzili SNMCMG1, jednak po raz pierwszy jest to połączone z wystawieniem przez Polskę tak dużych sił – zarówno okrętu dowodzenia, jak i trałowców.
Warto podkreślić, że polskie siły przeciwminowe są obecnie rozwijane. Stare trałowce są zastępowane znacznie nowszymi niszczycielami min, co wiąże się z przyjęciem do służby okrętów projektu 258 i zamówieniem trzech kolejnych jednostek tego typu.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski