"Tarcza przeciwminowa" w Polsce. Okręty NATO zacumowały w Szczecinie

Załoga uzupełni zapasy i odpocznie przed realizacją kolejnych zadań w rejonie Morza Bałtyckiego – poinformowała 8. Flotylla Obrony Wybrzeża.

Do Szczecina przypłynął flagowy okręt zespołu - norweski HNoMS Nordkapp, a także cztery okręty obrony przeciwminowej, głównie niszczyciele min: belgijski BNS Bellis, estoński ENS Sakala, francuski FS Pegase oraz niemiecki okręt wsparcia nurkowego FGS Rottweil. Okrętom towarzyszy trałowiec 8. Flotylli Obrony Wybrzeża ORP Drużno.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To pierwsza wizyta okrętów Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO Grupa 1 w Polsce w tym roku.

Okręty, decyzją dowódców, nie otworzą swoich pokładów dla zwiedzających. W Szczecinie pozostaną do poniedziałku.

Sojusz Północnoatlantycki utrzymuje w stałej rotacyjnej służbie cztery zespoły okrętów. Dwa z nich to zespoły dużych jednostek nawodnych, głównie niszczycieli i fregat rakietowych wspieranych często przez jednostkę zaopatrzeniową, czyli Standing NATO Maritime Group 1 i 2. Dwa kolejne to zespoły okrętów przeciwminowych z wielozadaniowym okrętem dowodzenia czyli Standing NATO Mine Countermeasures Group 1 i 2. Zwykle grupa pierwsza operuje na północy Europy, natomiast grupa numer dwa na południu kontynentu.

Głównym zadaniem okrętów Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO jest utrzymanie bezpieczeństwa żeglugi poprzez poszukiwanie, wykrywanie i niszczenie niebezpiecznych obiektów podwodnych. Istotnym zadaniem zespołu jest też demonstrowanie solidarności członków sojuszu oraz realizacja jednego z najważniejszych wspólnych zadań – zapewnienia bezpieczeństwa morskich szlaków komunikacyjnych.

Okręty zespołu tworzą w ten sposób system obrony przeciwminowej na akwenach morskich określany mianem "Tarczy Przeciwminowej" dla Europy. Siły te mogą być także skierowane do wsparcia operacji antyterrorystycznych, akcji ratowania życia oraz reagowania w sytuacjach kryzysowych. Zespoły okrętowe należą do najbardziej efektywnych elementów tzw. sił odpowiedzi (NRF - NATO Response Force). Większość czasu zespoły te spędzają na morzu, między innymi zgrywając współdziałanie wchodzących w ich skład okrętów oraz uczestnicząc w manewrach z marynarkami państw członkowskich i partnerskich NATO.

Jak zauważa PAP, w szczecińskim porcie zacumował flagowy okręt wchodzący w skład "tarczy przeciwminowej" HNoMS Nordkapp. To konstrukcja z lat 80. ubiegłego wieku o długości 105 m, która pozwala przenosić system do walki elektronicznej i jest uzbrojona w armatę Bofors 57 mm, ale też karabiny maszynowe kal. 12,7 mm. Nordkapp przenosi kierowane pociski przeciwokrętowe Penguin (AGM-119), torpedy oraz pociski ziemia-powietrze Mistral. Na pokładzie zagospodarowano też miejsce do transportowania śmigłowca.

Pozostałe jednostki stanowią niszczyciele mniejsze min BNS Bellis, ENS Sakala, FS Pegase. Każdy z nich ma tę samą rolę – eliminować potencjalne zagrożenie na szlakach morskich. Pierwszy z nich wyposażono w zdalnie sterowaną łódź podwodną Atlas Elektronik Seafox, którą armia wykorzystuje do identyfikacji i usuwania min. Wsparcie rozpoznawcze stanowi sonar TSM 2022 Mk III montowany na kadłubie, samobieżny radar o zmiennej głębokości SAAB Bouble Eagle Mk III, natomiast trzy karabiny maszynowe kal. 12,5 mm są podstawowym uzbrojeniem jednostki.

QUIZ: Broń na wojnie w Ukrainie. Ile jesteś w stanie rozpoznać?

Pozostałe dwa okręty: estoński ENS Sakala i francuski FS Pegase są zbliżonymi maszynami do wspomnianej wcześniej jednostki BNS Bellis z Belgii. Służą do niszczenia min przy użyciu zaawansowanych sonarów o zmiennej głębokości oraz są wyposażone w przeciwminową łódź Atlas Elektronik Seafox. Oprócz tego, w Szczecinie pojawił się pływający pod niemiecką banderą FGS Rottweil, (o oznaczeniu M1061) wyposażony m.in. w armatę lotniczą Mauser BK-27 (kal. 27) i przeciwlotnicze pociski rakietowe FIM-92 Stinger.