Pojawią się nad Ukrainą? Rosjanie mieliby ogromne problemy
Myśliwce F-16 są obecnie priorytetem Ukrainy, ale kraj walczący z Rosją chciałby wzmocnić się także innymi samolotami. Generał Mykoła Ołeszczuk zasugerował, że mogą być to A-10 Thunderbolt II i Mirage-2000D.
– Nasze Siły Powietrzne rozważały i rozważają różne platformy lotnicze w celu wzmocnienia i dalszego rozwoju lotnictwa Ukrainy. Priorytetem jest oczywiście F-16, do obsługi którego ukraińscy piloci są już przeszkalani. Nasi eksperci badają jednak inne możliwości zwiększenia potencjału lotnictwa – powiedział dowódca ukraińskich sił powietrznych.
Powyższa wypowiedź była odpowiedzią na pytania dziennikarzy dotyczące słów dowódcy Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy. Ołeksandr Syrski wezwał do wzmocnienia Ukrainy samolotami szturmowymi A-10 Thunderbolt II oraz śmigłowcami szturmowymi AH-64 Apache i śmigłowcami wielozadaniowymi UH-60 Black Hawk.
Portal Defence Express przypomina, że informacje o ewentualnym wzmocnieniu Sił Powietrznych Ukrainy francuskimi myśliwcami Mirage-2000D pojawiają się w przestrzeni publicznej co jakiś czas, a na początku 2023 r. wyraźnie przybrały na sile.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mirage 2000D to myśliwiec powstały w latach 90. XX wieku. Stanowi uderzeniowy wariant słynnego Mirage 2000. Jest w stanie osiągać prędkość ponad 2 tys. km/h. Został wyposażony m.in. w radar Antilope 5, który służy do śledzenia terenu, nawigacji i mapowania terenu, system walki elektronicznej (WRE) Sabre oraz dodatkowe wyrzutnie flar.
Mirage 2000D może przenosić szereg niszczycielskiej broni, w tym bomby kierowane z rodziny GBU, naprowadzane laserowo przeciwpancerne pociski AS-30L czy pociski manewrujące SCALP-EG o zasięgu kilkuset km.
Według amerykańskich mediów, Ukraina poprosiła o samolot szturmowy A-10 Thunderbolt II jeszcze na początku pełnoskalowej inwazji Rosji. Komentatorzy i analitycy sugerują, że ich pojawienie się w Siłach Zbrojnych Ukrainy będzie miało sens tylko wtedy, gdy rosyjskie myśliwce zostaną zepchnięte z linii frontu. W tym mają pomóc myśliwce F-16. W najbliższym czasie w ręce Ukraińców może trafić kilkadziesiąt egzemplarzy. Do dostaw zobowiązały się już m.in. Dania, Holandia i Norwegia.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski