Piloci pozywają Boeinga za uziemienie 737 Max. Kolejne problemy giganta na horyzoncie
Stowarzyszenie Pilotów Southwest Airlines walczy o odszkodowanie dla swoich członków z powodu odwołanych 30 000 regularnych lotów Boeing'ami 737 Max. Gra toczy się o naprawdę wysoką stawkę.
Stowarzyszenie Pilotów Southwest Airlines (SWAPA) wniosło pozew przeciwko Boeingowi o 100 mln dolarów, argumentując, że uziemienie 737 Max sprawiło, że jego członkowie stracili pieniądze z powodu zawieszenia 30 000 regularnych lotów.
Stowarzyszenie uważa, że Boeing "umyślnie" wprowadzał w błąd linie Southwest Airlines oraz jej pilotów w sprawach związanych z 737 Max. Koncern cały czas twierdził, że samolot był "zdatny do lotu".
Katastrofy Boeing 737 MAX uderzają w cały przemysł lotniczy
SWAPA zwraca również uwagę na pogorszenie się wizerunku pilotów i zmniejszenie ogólnej liczby lotów, co niekorzystnie wpływa na cały przemysł lotniczy.
Skarga została złożona w hrabstwie Dallas w Teksasie. W treści pozwu Stowarzyszenie podkreśliło, że Boeing podjął "wyrachowaną" decyzję o wprowadzeniu samolotu na rynek, ignorując praktyki projektowe i inżynierskie. Roszczenia i naciski Boeinga spowodowały, że samolot został uznany za bezpieczny, w wyniku czego piloci zgodzili się latać modelem 737 Max dla Southwest Airlines.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
- Jako piloci nie ma dla nas nic ważniejszego niż bezpieczeństwo naszych pasażerów – powiedział kapitan Jonathan L. Weaks, prezes SWAPA.
Stowarzyszenie twierdzi również, że gdyby wiedziało o prawdziwej sytuacji 737 MAX w 2016 roku, nie zgodziłoby się nim latać i zażądałoby, żeby Boeing naprawił wady samolotu, które doprowadziły do katastrof Lion Air Flight 610 i Ethiopian Airlines Flight 302.
SWAPA żąda odszkodowania w wysokości 100 mln dolarów, które pokryje szkody wynikłe m.in. z fałszywych oświadczeń Boeinga dotyczących samolotów 737 MAX, ingerencji Boeinga w umowę i stosunki handlowe SWAPA z Southwest i zaniedbań przy certyfikacji samolotu.
Źródło: Interesting Engineering