Boeing 737 MAX prędko nie wystartuje. Prezes FAA nie pozostawia złudzeń
Boeing 737 MAX nie powróci do latania z pasażerami w 2019 roku. Szef Federalnej Agencji Lotnictwa, Stephen Dickson usiadł na symulatorze lotów po czym oznajmił, że nie ma co liczyć na to, że maszyny szybko wystartują.
Prezes Federalnej Agencji Lotnictwa, a wcześniej doświadczony pilot linii Delta, Stephen Dickson testował obydwa systemy - zwyczajny, ten który jest w B737 oraz MCAS. "Prowadzenie tej maszyny jest wielką przyjemnością" - powiedział po testowaniu pierwszego z nich. Kiedy jednak przesiadł się na drugi, nie był chętny do komentowania swoich doświadczeń.
Szef FAA poinformował, że kierowana przez niego agencja nie ma jakiegokolwiek harmonogramu przywrócenia MAX-ów do latania z pasażerami.
"FAA nie ma co jeszcze certyfikować, ponieważ Boeing nie dostarczył listy zmian wprowadzonych do oprogramowania. Widziałem tylko notatki, ale trzeba w nie włożyć jeszcze wiele pracy" - powiedział w wywiadzie dla „Seattle Times". Dickson nie chciał sprecyzować czego zabrakło mu w owych notatkach.
Stephen Dickson, który jako nowy szef amerykańskiego regulatora ruchu lotniczego musi przywrócić zaufanie do FAA, zapewnił, że jest gotowy polecieć MAXem, a nie jedynie usiąść w symulatorze, zanim maszyna zostanie oficjalnie dopuszczona do latania.
Prezes FAA dodał, że ostateczną decyzję o zmianach w procesie certyfikacji podejmie parlamentarna Komisja Transportu, oraz inne organizacje, w tym zagraniczni regulatorzy. Dopiero później FAA zabierze się do certyfikowania maszyny. W praktyce oznacza to, że proces przywracania MAX-ów do normalnych operacji znacznie się wydłuży.
Według najnowszych prognoz samoloty powrócą do latania w pierwszym lub drugim kwartale 2020 roku.