"Niewidzialny pocisk Rosji". Bez pomocy Białorusi nie powstanie

Ukraińcy przyznają, że jednym z kluczowych dostawców komponentów do nowoczesnych rosyjskich pocisków manewrujących Ch-69 jest Białoruś, która od początku konfliktu utrzymuje, że nie włączy się w działania wojenne. Przedstawiamy, co potrafią te pociski powstałe jako para dla samolotów Su-57.

Egzemplarz wystawowy Ch-69Egzemplarz wystawowy Ch-69
Źródło zdjęć: © TASS
Przemysław Juraszek

Jak przyznał Andrij Jermak, szef gabinetu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Rosja używa do produkcji pocisków manewrujących Ch-69 będących główną bronią uderzeniową samolotów Su-57 komponentów produkcji białoruskiej. Takie wnioski wyciągnięto po zbadaniu jednego z wraków pocisku znalezionego na terenie obwodu kijowskiego, ok. 40 km na południe od Kijowa.

Są to najnowsze pociski manewrujące w arsenale rosyjskiego lotnictwa wojskowego, wprowadzone do służby w 2022 r. Stanowią one trudny cel dla ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Okazuje się jednak, że Rosjanie samodzielnie nie są w stanie produkować wszystkich niezbędnych komponentów i muszą się ratować importem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Niewidzialny" pocisk Rosjan

Pociski Ch-69 określane też jako Ch-59MK2, jak pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik, są rozwojową wersją znanych od 1991 r. pocisków Ch-59. Jet to broń skrzydlata o masie szacowanej na 800 kg, z czego 300 kg ma przypadać na głowicę bojową w wersji penetrującej bądź kasetowej.

Pocisk został zaprojektowany tak, by mieścił się w wewnętrznych komorach uzbrojenia samolotu Su-57. W odróżnieniu od poprzednika miał zyskać budowę obejmującą cechy stealth (trudnowykrywalności). Zasięg pocisków wedle doniesień ma wynosić około 400 kilometrów.

Rosyjska wersja Storm Shadow

Rosyjskie pociski - podobnie jak zachodnie Storm Shadow - mają zdaniem Moskwy możliwość lotu na niskim pułapie rzędu 20-30 metrów, co w połączeniu z cechami stealth bardzo utrudnia ich wykrycie oraz zestrzelenie przez naziemną obronę przeciwlotniczą. Prędkość lotu ma wynosić poniżej Mach 1 (mniej niż ok. 1,2 tys. km/h), co - podobnie jak w wielu konkurencyjnych pociskach - wskazuje na wykorzystanie silnika turboodrzutowego.

Naprowadzanie pocisku ma obejmować poza tandemem nawigacji satelitarnej i inercyjnej także głowicę optoelektroniczną, która zapewnia punktową precyzję w ostatniej fazie lotu. Nie wiadomo, czy znajduje się w niej tylko kamera dzienna, czy może termowizyjna. Warto zaznaczyć, że kraj produkcji komponentów może wskazywać na pochodzenie głowicy naprowadzającej z zakładów JSC Peleng odpowiedzialnych m.in. za celownik termowizyjny systemu Sosna-U dla czołgów T-90M.

Wybrane dla Ciebie

Broń, która może dać Ukrainie zwycięstwo. Były szef CIA wskazuje podwodne drony
Broń, która może dać Ukrainie zwycięstwo. Były szef CIA wskazuje podwodne drony
Emitujemy światło. Procesy zachodzą na poziomie subatomowym
Emitujemy światło. Procesy zachodzą na poziomie subatomowym
Dane z sondy Cassini. Na Enceladusie odkryto związki organiczne
Dane z sondy Cassini. Na Enceladusie odkryto związki organiczne
Nowe wozy dla Rosjan. Dostali partię "Terminatorów"
Nowe wozy dla Rosjan. Dostali partię "Terminatorów"
YouTube pokazał DJ-a AI. Nowej funkcji nie da się wyłączyć na stałe
YouTube pokazał DJ-a AI. Nowej funkcji nie da się wyłączyć na stałe
Tylko cztery kraje mają tę broń. Ukraina chce do nich dołączyć
Tylko cztery kraje mają tę broń. Ukraina chce do nich dołączyć
Widzenie w ciemności. Opracowali przełomowe tusze
Widzenie w ciemności. Opracowali przełomowe tusze
Rosja wykorzystuje nową broń. To Banderol z silnikiem z AliExpress
Rosja wykorzystuje nową broń. To Banderol z silnikiem z AliExpress
Pobił rekord płynąc kajakiem z grzybów. To nowy zamiennik dla plastiku?
Pobił rekord płynąc kajakiem z grzybów. To nowy zamiennik dla plastiku?
Są koszmarem żołnierzy w Ukrainie. Ta prowizorka ma przed nimi chronić
Są koszmarem żołnierzy w Ukrainie. Ta prowizorka ma przed nimi chronić
Nie żyją od 700 lat. Pokazali, jak naprawdę wyglądali
Nie żyją od 700 lat. Pokazali, jak naprawdę wyglądali
Zainspirowali się Ukrainą. Chiny opatentowały Dragon Shield
Zainspirowali się Ukrainą. Chiny opatentowały Dragon Shield