Dziwny obiekt spadł na Pomorzu. To kolejny odłamek Falcona 9?
Niezidentyfikowany obiekt spadł z nieba w Będźmierowicach pod Czerskiem (woj. pomorskie) - podaje Polsat News. Prawdopodobnie jest to część pochodząca z rakiety przelatującej nad naszym krajem. Może to być część Falcona 9 firmy SpaceX albo jakiejś innej rakiety.
To już czwarty przypadek odłamków, które spadły z rakiety przelatującej nad Polską. Tym razem znaleziono fragment maszyny w Będźmierowicach pod Czerskiem na południe od Gdańska (woj. pomorskie) - informuje Polsat News. Czy to szczątki z rakiety Falcon-9 SpaceX, która spłonęła w środę w atmosferze i była widziana dobrze nad Polską? Nie wiadomo.
"Policjanci otrzymali zgłoszenie od mieszkanki gminy Czersk, która poinformowała, że na teren jej posesji spadł niezidentyfikowany obiekt" - potwierdziła asp. Magdalena Zblewska, rzeczniczka policji w Chojnicach.
Mieszkanka zauważyła "świecący obiekt, który wpada do stawu"
"Mieszkanka Będźmierowic zaniepokojona doniesieniami medialnymi o odnalezionych w Poznaniu szczątkach rakiety Falcon 9, sprawdziła należący do siebie monitoring. Powodem była wcześniej zauważona, tego samego dnia, dziura w stawie (ok. 30 cm średnicy). Na odtworzonym zapisie z monitoringu z 19 lutego rano - kamera znajdowała się na budynku gospodarczym - widać było święcący się obiekt, który spada do stawu, a na końcu słychać huk. Kobieta powiadomiła odpowiednie służby" - podaje lokalny portal Wizjalokalna.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czwartek kolejna rakieta nad Polską
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński ostrzegał wcześniej, że w czwartek 20 lutego w przestrzeń powietrzną Polski może wlecieć kolejna rakieta. "W czwartek 20 lutego 2025 roku od godziny 9:48 do 21:56 kolejny potencjalny obiekt może wejść w atmosferę nad 12 państwami Europy, w tym nad Polską. Obiektem jest część rakiety nośnej wyniesionej 8 lutego w ramach misji komercyjnej firmy Kinesis, która wystartowała z Nowej Zelandii" - informuje Jacek Dobrzyński na X.
Jej czas przelotu nad Polską wyniesie 50 sekund - podał Karol Wójcicki, popularyzator nauki z kanału "Z głową w gwiazdach". Jego zdaniem prawdopodobnie rakieta pojawi się nad Polską ok. godz. 20, więc obiekt znaleziony na Pomorzu to najprawdopodobniej część innej rakiety. Wójciki podał szczegółowe wyliczenia, kiedy maszyna z Nowej Zelandii pojawi się nad naszym krajem.
Obiekt wleci nad terytorium Polski ok. 20:29:50 od strony Czech na wysokości Wałbrzycha. Ok. 20:29:57 znajdzie się nad Legnicą. Ok. 20:30:09 przeleci blisko Zielonej Góry. Ok. 20:30:20 przeleci obok Gorzowa Wielkopolskiego. Ok. 20:30:40 wyleci nad Bałtyk na wysokości Dziwnowa. Nad terytorium Polski rakieta przebywać będzie przez niecałe 50 sekund.
Misja komercyjna z Nowej Zelandii
Nad Polską 20 lutego ma przelecieć rakieta firmy Rocket Lab, która wystartowała z Nowej Zelandii 8 lutego w swoją pierwszą misję kosmiczną. Na pokładzie rakiety Electron znajduje się pięć satelitów dla francuskiej firmy Kinéis, która specjalizuje się w dostarczaniu globalnej łączności dla Internet of Things (IoT), sieci urządzeń, które łączą się z internetem i wymieniają dane, np. smartfony, inteligentne lodówki, zegarki czy systemy monitorujące w fabrykach.
Był to czwarty z pięciu dedykowanych startów firmy, która docelowo zamierza utworzenie konstelacji złożonej z 25 satelitów. Jak podaje Karol Wójcicki, obiekt, który ma wejść w atmosferę, to drugi stopień rakiety Elektron firmy Rocket Lab, która jest zdolna wynieść 300 kg na niską orbitę okołoziemską. "Jest to więc rakieta dedykowana małym satelitom" - opisuje popularyzator nauki na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemnicze odłamki rakiety spadły w kilku miejscach w Polsce
W środę 19 lutego, w kilku miejscowościach w województwie wielkopolskim, m.in. w okolicach Komornik, Wir i Kuślina, znaleziono tajemnicze obiekty. Polska Agencja Kosmiczna potwierdziła, że w nocy doszło nad terytorium Polski do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej Falcon-9.
Informację potwierdziła też POLSA. "Człon rakiety o masie około czterech ton, pochodził z misji Space X Starlink Group 11-4, która wystartowała z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii w dniu 1 lutego 2025 roku" - wyjaśniła POLSA.
Amanda Grzmiel, dziennikarka Wirtualnej Polski