Niemiecki Patriot jednak w Polsce. Będzie chronił polskie niebo

"Przeciąganie liny" w obozie aktualnej partii rządzącej najwyraźniej się zakończyło i ostatecznie oferowany przez Niemcy system Patriot będzie pomagał chronić polskie niebo. Wyjaśniamy różnice pomiędzy niemiecką a polską wersją.

Patriot missile defence system is seen at Sliac Airport, in Sliac, near Zvolen, Slovakia, May 6, 2022.Niemiecki Patriot na Słowacji. 2022.
Źródło zdjęć: © FORUM | RADOVAN STOKLASA
Przemysław Juraszek

Niemcy zaoferowały rozstawienie swojego systemu przeciwlotniczego Patriot w Polsce po tragicznych wydarzeniach w Przewodowie. Początkowo zapowiedź została pozytywnie odebrana przez ministra MON Mariusza Błaszczaka, który następnie zmienił zdanie, co wywołało konsternację i zażenowanie. Ostatecznie wygląda, że dzisiaj wróciła do gry pierwotna koncepcja rozlokowania niemieckiego systemu Patriot w Polsce.

Mimo iż niemieckie wersje Patriotów są starsze niż wersje pozyskane przez Polskę, to te dopiero są w trakcie uzyskiwania pełnej gotowości operacyjnej pierwotnie planowanej na rok 2024. Reszta polskiej obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu to postsowiecki skansen, o którym pisał Łukasz Michalik. Ten dodatkowo jest uszczuplony, ponieważ nieznana liczba systemów S-125 Neva SC trafiła do Ukrainy.

Co prawda na południu na Podkarpaciu Amerykanie przebazowali z Niemiec dwie baterie do ochrony swojej obecności w tym regionie, a dwie dodatkowe baterie oferowane przez Niemcy mogłyby pomóc nasycić wschodnią granicę nowoczesnymi systemami przeciwlotniczymi, których jak pokazują realia wojny w Ukrainie nigdy za wiele. Systemy przeciwlotnicze Patriot mogą tylko zapewnić parasol ochronny do około 120 km od wyrzutni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

F-16 - wielozdaniowe myśliwce Polskich Sił Powietrznych

Systemy Patriot osiągi i różnice

Niemieckie systemy Patriot jak pisał Łukasz Michalik, zostały pozyskane w latach 80. XX wieku i w szczytowym momencie Berlin dysponował 36 bateriami. Należy jednak zaznaczyć, że większość została sprzedana po zakończeniu zimnej wojny innym państwom i aktualnie ostało się 12 baterii.

Niemieckie Patrioty opierają się na starszej architekturze systemu oraz wykorzystują klasyczne radary AN/MPQ-53 o kącie wykrywania 120 stopni i oferujące detekcję celu na dystansach do 170 km, jeśli ten znajduje się na pułapie ponad 1 km.

Tymczasem polskie Patrioty dysponują na baterię dwoma radarami sektorowymi (120 stopni) AN/MPQ-65 o lepszych możliwościach wykrywania mogącymi razem pokryć obszar pod kątem 240 stopni, a z czasem zostaną zastąpione przez radary LTAMDS (Lower Tier Air and Missile Defense Sensor). Te zapewnią co prawda nierówne 360-stopniowe "pole widzenia" ze względu na różnicę w wielkości anten, ale to i tak będzie progres w stosunku do radarów AN/MPQ-53/65.

Ponadto polskie Patrioty będą strzelać znacznie skuteczniejszymi przeciwko celom balistycznym pokroju Iskandera, pociskami PAC-3 MSE. Te niszczą cel głowicą kinetyczną precyzyjnie go taranując, ale są bardzo drogie (jednostkowa cena to 5-7 mln dolarów). Z kolei niemieckie warianty wykorzystują prostsze i tańsze pociski GEM-T, które także będą zdolne skutecznie zwalczać starsze systemy pokroju: Toczka-U, pocisków Ch-101 lub S-300.

Ostatnią zmienną jest architektura systemu. W przypadku niemieckich, jak i amerykańskich systemów Patriot mamy centralny punkt dowodzenia, którego zniszczenie skutkuje wyłączeniem baterii z akcji. Tymczasem w wersji polskiej, która w USA będzie dopiero implementowana mamy sieciocentryczną architekturę Integrated Air and Missile Defense Battle Command System (IBCS) pozwalającą nijako "w locie" podpiąć wyrzutnie zniszczonego centrum sterowania ogniem EOC (Engagement Operation Center) pod inny EOC widoczny w sieci.

Rozstawienie niemieckich Patriotów w Polsce ma też inny pozytywny aspekt, ponieważ tak samo jak ma to miejsce w przypadku amerykanów, operatorzy mogą trenować namierzanie celów nad Ukrainą i sprawdzać swoje procedury działania. Te później mogą być wykorzystane podczas szkolenia obsługi polskich systemów.

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km