Rosjanie próbują zmylić Ukraińców. Odpalają nieuzbrojone rakiety

Z frontu od dawna docierały wieści, że Rosjanom kończą się zapasy rakiet. Najwidoczniej armia Putina postanowiła oszczędzać zapasy, zmniejszając przy okazji potencjał ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Jak się okazuje, Rosjanie zaczęli odpalać rakiety pozbawione głowic bojowych, licząc, że przeciwnik użyje swoich systemów do ich przechwycenia.

Rakieta Ch-55; zdjęcie ilustracyjne
Rakieta Ch-55; zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Domena publiczna | Wikipedia
Adam Gaafar

01.12.2022 10:59

O problemach Kremla z rakietami pisaliśmy na naszych łamach pod koniec października. Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego miał wówczas stwierdzić, że nieprzyjacielowi pozostało już tylko ok. 13 proc. Iskanderów, ok. 43 proc. pocisków Kalibr i ok. 45 proc. pocisków Ch-101 i Ch-555. Jak donosi Reuters, Rosjanie postanowili rozwiązać ten problem, stosując rakiety-wabiki.

Rosyjskie rakiety bez głowic bojowych

Według wysokiego rangą przedstawiciela armii USA, na którego powołuje się agencja, Rosjanie wystrzeliwują na cele w Ukrainie nieuzbrojone pociski manewrujące przeznaczone do przenoszenia głowic nuklearnych, aby zmniejszyć w ten sposób zdolności obrony powietrznej przeciwnika. Doniesienia te potwierdzają dane brytyjskiego wywiadu, zgodnie z którymi żołnierze Putina rzekomo usuwają głowice z rakiet.

W listopadzie Brytyjczycy informowali o znalezieniu nieuzbrojonego pocisku Ch-55, który jest przeznaczony do przenoszenia ładunku nuklearnego, ale zamiast śmiercionośnego materiału był on wyposażony w atrapę głowicy. Jest to rakieta o masie do 2,4 t, poruszająca się z prędkością poddźwiękową na niewielkiej wysokości (ok. 100 metrów). Jej zasięg wynosi ok. 2,5 tys. km.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraiński serwis Militarnyj zwraca jednak uwagę, że głowice w rosyjskich rakietach są prawdopodobnie zastępowane balastem, który również powoduje uszkodzenia poprzez energię kinetyczną pocisku i niewypalone paliwo. Warto zauważyć, że niedawno Rosjanie podnieśli bombowce strategiczne w Tu-95, które są nośnikami m.in. rakiet Ch-55.

Ukraiński serwis podkreśla, że przy określonej celności siła ładunku znajdująca się w tego typu pociskach może skutecznie niszczyć takie cele jak strategiczne ośrodki administracji państwowej i wojskowej, militarne obiekty przemysłowe, bazy broni jądrowej i wyrzutni rakiet oraz schrony.

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski

Zobacz także