Niemiecka pomoc dla Ukrainy. Berlin przekazuje czołgi saperskie Keiler

Do Ukrainy trafił ciężki sprzęt z Niemiec. Tym razem są to cztery czołgi przeciwminowe Keiler, zbudowane na podwoziach czołgów M48 Patton. Niewiele brakowało, a ten użyteczny sprzęt nigdy by nie powstał.

Czołg saperski Keiler z trałem gotowym do pracy
Czołg saperski Keiler z trałem gotowym do pracy
Źródło zdjęć: © Bundeswehr.de | A.Markus EKT CJOPCOMMTF
Łukasz Michalik

17.01.2023 19:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Lista niemieckiej pomocy wojskowej dla Ukrainy wydłużyła się o cztery egzemplarze ciężkiego sprzętu. Są to 53-tonowe czołgi saperskie (niem. Minenräumpanzer – MiRPz) Keiler, zbudowane na pozbawionych wieży podwoziach czołgów M48 Patton (podobnie jak dostarczone Polsce wozy zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules).

Choć MiRPz Keiler jest zbudowany na starym podwoziu, to nowa konstrukcja. Używany przez Bundeswehrę sprzęt został wyprodukowany w drugiej połowie lat 90.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czas, w którym powstawał czołg saperski Keiler nie sprzyjał zamawianiu nowych modeli uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Było to wynikiem międzynarodowego odprężenia po upadku ZSRR. Opracowanie i produkcja tego sprzętu spotkały się z krytyką. Czołg szybko jednak dowiódł swojej przydatności, służąc podczas misji pokojowych na Bałkanach, gdzie z powodzeniem sprawdził się w swojej roli.

Czołg saperski Keiler

MiRPz Keiler jest obsługiwany przez 2-osobową załogę i został zbudowany na bazie podwozia czołgu M48. Jego przód jest w dolnej części zaokrąglony, co sprzyja rozpraszaniu energii powstającej podczas wybuchu miny.

Czołg saperski Keiler ze złożonym trałem
Czołg saperski Keiler ze złożonym trałem© Bundeswehr.de

Kluczowym elementem wyposażenia czołgu jest ruchomy, uderzeniowy trał przeciwminowy. Składa się on z dwóch osi, na których umieszczono 24 łańcuchy zakończone 25-kg odważnikami.

Jak działa trał przeciwminowy?

Podczas jazdy czołgu osie trału kręcą się, wprawiając łańcuchy w ruch wirowy, dzięki czemu zawieszone na nich ciężary z dużą siłą – będącą odpowiednikiem 4-tonowego nacisku – uderzają w ziemię.

Powoduje to detonację lub odrzucenie min znajdujących się na drodze pojazdu. Głębokość takiego trałowania sięga 25 cm, a w czasie jednego przejazdu MiRPz Keiler oczyszcza pas gruntu o szerokości 4,7 metra. Szybkość trałowania zależy od rodzaju podłoża i waha się od ok. 4 km/h dla twardego gruntu do ok 300 m/h dla miękkiego podłoża albo piasku.

Obok trału, czołg przeciwminowy Keiler jest wyposażony w lemiesz do wykopywania i odsuwania min, a także w zdalnie sterowany wysięgnik, pozwalający na bezpieczną detonację zlokalizowanych min lub ładunków wybuchowych.

Zaminowane tereny Ukrainy

Według aktualnych danych sprawdzenia pod kątem występowania min lub niewybuchów może wymagać nawet 136 tys. km kwadratowych Ukrainy.

Nie oznacza to, że tak wielki obszar został zaminowany (początkowo media podawały nawet obszar 300 tys. km kwadratowych, co było nieprawdą), ale że – według Ukraińców – toczyły się na nim walki lub został ostrzelany, co może skutkować pozostawaniem niewybuchów, min lub różnego rodzaju niebezpiecznych materiałów pirotechnicznych.

Przedwojenne szacunki wskazują, że Rosja dysponowała 26,5 mln min przeciwpiechotnych. Nie wiadomo, jaka część tego arsenału została użyta w Ukrainie.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski