Koronawirus może wywołać cukrzycę u zdrowych osób? Naukowcy zaniepokojeni

Specjaliście są zgodni co do tego, że cukrzyca jest jedną z przypadłości, które wpływają na przebieg infekcji SARS-CoV-2. Jednak najnowsze badania sugerują, że koronawirus może przyczyniać się także do rozwoju cukrzycy u osób zdrowych.

Koronawirus może wywołać cukrzycę u zdrowych osób? Naukowcy zaniepokojeni
Źródło zdjęć: © PAP

Diabetolodzy już kilka miesięcy temu komentowali związek cukrzycy z COVID-19, zauważając, że niewłaściwie leczona może mieć znaczący wpływ na pogorszenie rezultatów leczenia infekcji koronawirusa.

Osoby obciążone cukrzycą mają większe prawdopodobieństwo rozwoju ciężkich objawów COVID-19, co wynika również z faktu, że niewłaściwie leczona cukrzyca może prowadzić do innych powikłań, w tym chorób serca, co dodatkowo zwiększa niebezpieczeństwo gwałtownego rozwinięcia się zakażenia SARS-CoV-2.

Na poparcie tej teorii przeprowadzono w ostatnim czasie kilka kolejnych badań, ale na początku czerwca kilku szanowanych naukowców z całego świata napisało list do New England Journal of Medicine (NEJM), sugerując, że COVID-19 to nie tylko ryzyko dla osób chorych na cukrzycę - może również ją powodować.

Istnieją dwa główny typy cukrzycy - pierwszy spowodowany przez własny układ odpornościowy, który atakuje komórki odpowiedzialne za wytwarzanie insuliny; oraz drugi - wymuszający na organizmie zwiększenie wyrzutu insuliny, z powodu braku reakcji narządów docelowych (wątroby, mięśni i trzustki).

Pierwszy typ cukrzycy występuje zazwyczaj sezonowo i często jest łączony z przebytymi infekcjami wirusowymi. Wirusy nierzadko niszczą komórki produkujące insulinę, co prowadzi do przewlekłej odpowiedzi autoimmunologicznej. Odnotowano m.in. przypadki ostrej cukrzycy rozwijającej się podczas świnki i zakażeń enterowirusem.

Badania prowadzone na terenie USA i Europy, mające na celu rozpoznanie środowiskowych uwarunkowań wystąpienia cukrzycy u młodych osób (TEDDY), potwierdziło, że ostra odpowiedź autoimmunologiczna występuje u osób narażonych na zakażenia układu oddechowego.

Koronawirus a cukrzyca

Nowe wnioski badaczy opierają na przypadku mężczyzny z Chin, u którego zdiagnozowano ciężki przypadek cukrzycy, który wystąpił po zakażeniu SARS-CoV-2. Wcześniej podobne przypadki udokumentowano w czasie epidemii SARS (2002-2004), która była spowodowana innym typem koronawirusa.

Jak zauważają naukowcy w liście do NEJM, w większości przypadków cukrzyca nabyta na skutek SARS ustępowała po trzech latach, jednak 10 proc. pacjentów zmaga się z nią do tej pory. A ponieważ nowy koronawirus atakuje podobnie do tego odpowiedzialnego za SARS, badacze są zdania, że również może wywoływać cukrzycę.

Jak na razie brakuje jednak danych, które jednoznacznie potwierdziłyby, że koronawirus SARS-CoV-2 może prowadzić do cukrzycy, jednak eksperci uważają, że jest to prawdopodobne. Przypuszczają, że efektem infekcji mogą być różne rodzaje cukrzycy, w zależności od stopnia uszkodzenia komórek odpowiedzialnych za wyrzut insuliny.

Aby rozwiązać ten problem, autorzy listu do NEJM postanowili rejestrować wszystkie przypadki cukrzycy powiązanej z COVID-19. Na razie trwa zbieranie wymaganej ilości danych, ale jeśli związek pomiędzy koronawirusem a cukrzycą zostanie wykazany, badacze planują kolejne testy.

Te mają pomóc znaleźć odpowiedź na pytanie, w jaki konkretnie sposób SARS-CoV-2 powoduje uszkodzenia komórek i jak powinno przebiegać leczenie cukrzycy w takim wypadku.

Szczegółowe informacje na temat koronawirusa w Polsce i na świecie, uzyskasz, zapisując się na nasz specjalny newsletter.

Koronawirus Informatorkoronawiruscukrzyca
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)