Kolejne polskie Pioruny. Wyprodukowano tysięczny egzemplarz
Mesko, spółka należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej poinformowała, że wyprodukowano już tysięczny egzemplarz kierowanego pocisku przeciwlotniczego Piorun.
Pioruny mają za sobą już bardzo udany debiut i są chwalone przez światowych ekspertów. Polskie pociski są także ogromnym wsparciem dla Ukraińców walczących z rosyjskim oprawcą. W zeszłym roku siły Wojska Polskiego zasiliło 700 pocisków oraz ponad 280 zestawów startowych.
23 września firma Mesko podała, że udało się wyprodukować tysięczny pocisk. Jednak jak podaje serwis Zbiam.pl, planowane jest znaczne przyspieszenie produkcji. Tylko w tym roku zaplanowano dostawę 600 Piorunów, a już w przyszłym mowa o liczbie "do 1000 sztuk". W sumie firma ma do wyprodukowania 4800 tylko dla Polski - licząc te zakontraktowane w 2016 oraz w tym roku.
Na wzrost zainteresowania Piorunami wpłynęła ich skuteczność w działaniach prowadzonych przeciwko Rosji. Mają na koncie co najmniej kilkanaście zestrzelonych i ciężko uszkodzonych samolotów oraz śmigłowców wroga. Największym sukcesem jest skuteczny atak przeciwko bombowcom Su-34 i śmigłowcom bojowym Ka-52, które teoretycznie powinny poradzić sobie z pociskami przeciwlotniczymi.
Dzięki zastosowaniu nowych technologii Piorun jest w stanie wykrywać cele o niższej sygnaturze termicznej i ze znacznie większej odległości niż jego poprzednicy. Jednocześnie pocisk charakteryzuje się zwiększoną odpornością sensorów na fałszywe sygnały, co dodatkowo przekłada się na skuteczność głowic.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto też wspomnieć, że Pioruny są w stanie razić cele znajdujące się jedynie 10 m nad ziemią. Jego strefa rażenia sięga zaś do 4000 m w zasięgu 500-6500 m. Pocisk może atakować cele poruszające się nawet do 400 m/s, a jego własna prędkość dochodzi do 600 m/s.
Klaudia Stawska, współpracownik WP Tech