Inguar to nowy pojazd wojskowy z Ukrainy. Jedno podwozie dla każdej broni
W listopadzie 2022 roku ukraińska firma Inguar Defence zaprezentowała koncepcję nowego, kołowego pojazdu opancerzonego dla wojska. Wystarczyło zaledwie kilka miesięcy, aby pomysł nabrał realnych kształtów – jego autorzy przedstawili przed ukraińskim parlamentem szczegóły i zapowiadają oddanie do końca roku prototypu w celu przeprowadzenia państwowych testów.
21.06.2023 19:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze informacje na temat nowego, ukraińskiego sprzętu dla wojska pojawiły się pod koniec 2022 roku. Firma Inguar Defence informowała wówczas o pomyśle na stworzenie modułowej maszyny, która mogłaby stać się bazą dla wielu różnych systemów uzbrojenia. Jako jeden z nich wymieniane były m.in. brytyjskie pociski przeciwpancerne Brimstone.
Po nieco ponad pół roku Inguar Defence aktualizuje status swojego projektu. Firma ma już finansowanie, pozwalające na budowę prototypu i – jak deklaruje – jest w stanie opracować go przed końcem bieżącego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Od naszych konkurentów różnimy się tym, że nie kupujemy gotowego samochodu i nie przerabiamy go, ale kupujemy podzespoły, z których składamy własny samochód" – zauważają przedstawiciele firmy.
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Jedno podwozie z wieloma zabudowami
Jej pomysł na wojskowy sprzęt to zarazem propozycja unifikacji podwozi kołowych. Inguar jest bowiem pojazdem o modułowej konstrukcji, tworzonym w dwóch wariantach, jako podwozie w konfiguracji 4×4 i 6×6.
Te dwa warianty mają wystarczyć do budowy szeregu wyspecjalizowanych pojazdów – od kołowych transporterów mieszczących dwuosobową załogę i do ośmiu żołnierzy desantu, po różne wersje uzbrojonych pojazdów z karabinami maszynowymi 12,7 mm a nawet 30-mm armatą.
Docelowo mają powstać także cięższe platformy dla pojazdów zabezpieczenia technicznego, wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet czy lekkiej, samobieżnej haubicy. Ukraińcy przewidują także wariant niszczyciela czołgów wyposażonego w pociski Brimstone.
Lekki niszczyciel czołgów
W tym przypadku stosunkowo niewielka masa i lekkie opancerzenie nie muszą być dyskwalifikującą wadą, bo – dzięki swojemu zasięgowi i charakterystyce – Brimstone’y nie muszą być wystrzeliwane w warunkach bezpośredniego kontaktu z nieprzyjacielem.
Możliwość ta i ewentualne zastosowanie lekkiego podwozia dla niszczyciela czołgów były akcentowane także w Polsce podczas dyskusji na temat pożądanej formy niszczyciela czołgów Ottokar-Brzoza.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski